23.11.2022
Po wielu dniach zażartej batalii słownej kapitan reprezentacji Niemiec ostatecznie nie założył opaski kapitańskiej „One Love” na inauguracyjny mecz naszych zachodnich sąsiadów przeciwko Japonii. Jak przekonali się kibice na całym świecie oraz sama FIFA, Niemcy jednakże nie skapitulowali i wyrazili swoje stanowisko w wyjątkowy sposób.
Środowy (23 listopada) mecz Niemców z Japończykami, rozpoczynający zmagania piłkarzy w grupie E zostanie zapamiętany nie tylko ze względu na olbrzymią sportową sensację (Japonia zwyciężyła 2-1), ale również na otoczkę związaną ze swoistym przeciąganiem liny pomiędzy FIFA a związkami piłki nożnej z różnych krajów cywilizacji zachodniej, z Niemcami na czele. Przedmiotem głośnego sporu było – gabarytowo – niewielkie ale niezwykle symboliczne akcesorium tj. opaska kapitańska o nazwie One Love.
Skąd się wzięła i z czym się wiąże opaska „One Love”?
Nazwa opaski wzięła się od nazwy kampanii rozpoczętej przez niderlandzką federację piłki nożnej (nl. Koninklijke Nederlandse Voetbalbond, w skrócie KNVB) w 2020 r. Jej wprowadzenie miało na celu wyrazić przesłanie jedności oraz chęć przeciwstawienia się wszelkim formom dyskryminacji. Opaska obejmuje wzór serca zawierający schemat tęczy. Zgodnie ze stanowiskiem KNVB akcesorium ma reprezentować „dumę każdego z jego dziedzictwa, rasy, tożsamości płciowej i orientacji seksualnej”. Pośrodku serca pojawia się natomiast biała cyfra „1”, a po obu stronach czarne napisy „one” oraz „love”.
W 2022 r. dziesięć europejskich federacji poparło i zdecydowało się na noszenie specjalnej opaski podczas meczów międzypaństwowych, zarówno w Lidze Narodów UEFA, jak i w Mistrzostwach Świata FIFA. Przed rozpoczęciem katarskiego mundialu, kapitanowie ośmiu reprezentacji (pozostałe aprobujące zakładanie „One Love” drużyny Szwecji i Norwegii nie dostały się na mistrzostwa) zapowiedziało, że nie zrezygnuje z opaski podczas meczów na światowym czempionacie. W porządku alfabetycznym były to kolejno: Anglia, Belgia, Dania, Francja, Niderlandy, Niemcy, Szwajcaria oraz Walia.
Takie zobowiązanie nie mogło pozostać bez odpowiedzi ze strony katarskich organizatorów mistrzostw. Opaska budzi kontrowersje szczególnie ze względu na schemat tęczy – który w ostatnich latach jednoznacznie kojarzy się z ruchami na rzecz praw osób nieheteronormatywnych. W kraju organizatora mundialu, w którym publiczne okazywanie sobie uczuć jest zakazane, za kontakty homoseksualne można trafić do więzienia, a muzułmanom grozi za takie zachowanie nawet kara śmierci, takowe deklaracje spotykają się z ostrą krytyką. Najlepszym przykładem podejścia klasy rządzącej w Katarze do tego tematu są niedawne słowa byłego piłkarza miejscowej reprezentacji oraz ambasadora tego kraju na piłkarskim mundialu, Khalida Salmana: „Homoseksualizm jest defektem mózgu”.
FIFA: #NoDiscrimination, ale bez „One Love”
Chwilę wcześniej Salman zapowiedział chęć publicznego wyrażenia swojego stanowiska stwierdzeniem: „Porozmawiajmy więc o gejach”. Część europejskich reprezentacji również chciała poruszyć ten temat, ale w zupełnie inny sposób, niż były piłkarz i olimpijczyk. Wspomniane federacje piłkarskie wyraziły głośno zamiar zakładania opasek „One Love” na meczach i tym samym ukazania swojego wsparcia dla walki z dyskryminacją mniejszości seksualnych. FIFA jednak powiedziała „stop” i nie udzieliła zgody na zakładanie słynnych już opasek. Światowa federacja ogłosiła, że na mundialu będzie prowadziła własne akcje społeczne we współpracy z Organizacją Narodów Zjednoczonych. Będą to działania takie jak: #NoDiscrimination, #SaveThePlanet, #ProtectChildren, #EducationForAll i #BeActive. Dodano, że zakładanie innych symboli, niż te oficjalne i popierane przez FIFA, będzie surowo karane.
Kara ta nie została jednakże określona w sposób konkretny. Światowe media obiegły różne teorie. Dziennikarze brytyjskiego tabloidu „Daily Mail” poinformowali, że FIFA ma upominać poszczególnych zawodników żółtą kartką jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Duński Związek Piłkarski (duń. Dansk Boldspil-Union, w skrócie DBU), w osobie dyrektora Jakoba Jensena, potwierdził te informacje oznajmiając, że FIFA za założenie opaski „One Love” zagroziła ukaraniem zespołu „co najmniej jedną żółtą kartką”. Poza oczywistą sankcją w postaci przeobrażenia dwóch żółtych kartek dla zawodnika w jednym meczu w czerwoną i jego zejściem z boiska, a co za tym idzie, osłabieniem drużyny, warto w tym miejscu przypomnieć, że zgodnie z zasadami, za dwie żółte kartki otrzymane w odrębnych meczach danego piłkarza czeka przymusowa pauza w kolejnym.
Jeśli więc informacje by się potwierdziły, a piłkarze nie zrezygnowali z zakładania opasek, mogłoby dojść do sytuacji w której połowa kadry jest wykluczona z gry w trzecim meczu grupowym (po uprzedniej karze w poprzednich meczach). Nic więc dziwnego, że prezes Niemieckiego Związki Piłki Nożnej (niem. Deutscher Fußball-Bund, w skrócie DFB) Bernd Neuendorf oskarżył FIFA o działania „o znamieniu zastraszania i presji”. „Z dużym wyprzedzeniem poinformowaliśmy FIFA, że chcemy grać z tą opaską i FIFA na to nie zareagowała”, dodał działacz.
Harry Kane: Odebrano mi możliwość założenia opaski
Podczas spotkania technicznego z reprezentantami drużyn, których pierwsze mecze wyznaczono na drugi dzień mundialu (poniedziałek) delegat światowej federacji miał ponownie zaznaczyć, że noszenie opaski „One Love” narusza międzynarodowe przepisy. "Żaden element [stroju czy sprzętu - red.] nie może być noszony ani używany na żadnym obszarze, jeśli FIFA uzna, że jest niebezpieczny, obraźliwy lub nieprzyzwoity, zawiera hasła polityczne, religijne lub osobiste, oświadczenia, obrazy lub w inny sposób nie są w pełni zgodne z regułami gry" – głosi bowiem punkt 4.3. regulaminu FIFA.
Cały świat czekał, która ze stron sporu ustąpi jako pierwsza. Ostatecznie, w niedzielę (20 listopada), na kilkanaście godzin przed pierwszym meczem Synów Albionu z Iranem, kapitan reprezentacji Anglii Harry Kane oświadczył przed kamerami, że nie założy opaski „One Love”. „Mówiłem, że chcemy założyć tę opaskę. Odebrano mi jednak tę możliwość. Pojawiłem się na stadionie z opaską, ale powiedziano mi, że muszę założyć tę od FIFA. Jako piłkarze nie mamy nad tym kontroli”, oznajmił napastnik Tottenhamu Hotspur.
Poddać presji ze strony FIFA nie zamierzał natomiast m.in. kapitan reprezentacji Niderlandów, Virgil van Dijk. „Z mojego punktu widzenia nic się nie zmieniło. Jeśli dostanę kartkę za jej noszenie, będziemy musieli o tym porozmawiać”, oznajmił obrońca Liverpoolu. Jednakże ostatecznie i on złożył broń. „Gram na pozycji, w której żółta kartka nie jest dobra. Zostałem piłkarzem i chcę grać w tego typu turniejach. Są ludzie, którzy mówią, że nie mamy kręgosłupa, ale tak to nie działa. Chcemy po prostu grać w piłkę nożną. Bardzo chciałbym nosić (opaskę One Love – red.), ale nie kosztem żółtej kartki”, tłumaczył się z decyzji Van Dijk. Jego słowa odnośnie „ludzi, którzy mówią, że nie mają kręgosłupa”, tyczyły się m.in. byłego piłkarza Rio Ferdinanda, który stwierdził, że poddający się presji FIFA „składają się jak domek z kart”.
Niemcy zamykają usta na oczach przewodniczącego Infantino
Ostatecznie ryzyka nie podjął się również kapitan reprezentacji Niemiec, Manuel Neuer. „Niemiecki Związek Piłki Nożnej oraz inne związki zaangażowane w kampanię na rzecz równości i wolności słowa nie będą używać symbolicznej opaski z powodu grożących sankcji ze strony Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej”, oznajmił DFB. W komunikacie wydanym już po meczu z Japonią dodano: „Naszą opaską kapitańską chcieliśmy dać przykład wartości, którymi kierujemy się w naszej drużynie narodowej: różnorodności i wzajemnego szacunku. Bądźcie głośni razem z innymi narodami. Nie chodzi o przesłanie polityczne: prawa człowieka nie podlegają negocjacjom. To powinno być oczywiste, ale niestety nadal nie jest. Dlatego ta wiadomość jest dla nas tak ważna. Zakazanie nam noszenia specjalnej opaski jest jak zamknięcie nam ust. Pozostajemy na naszym stanowisku”.
Niemiecki związek poparła m.in. niemiecka minister spraw wewnętrznych, Nancy Faeser. „W dzisiejszych czasach musi być możliwe opowiadanie się za otwartością, różnorodnością i przeciw dyskryminacji”, oznajmiła Faeser w wywiadzie dla programu telewizyjnego „Tagesthemen”. Polityk wywodząca się z rządzącej SPD pojawiła się też w środę na stadionie w białym podkoszulku z opaską „One Love” na lewym ramieniu. Co interesujące, tuż obok niej na trybunie VIP zasiadł nie kto inny jak przewodniczący FIFA, Gianni Infantino.
Link do zdjęć Faeser: https://twitter.com/sportbible/status/1595421424176570375
Wracając do piłkarzy - Manuel Neuer od dawna jest znany ze swojego poparcia dla mniejszości seksualnych, więc wielu sądziło, że i tym razem znajdzie on sposób na wyrażenie swojego stanowiska. I tak się też stało. W ww. oświadczeniu DFB przywołano słowa o „zamknięciu ust”. I te usta zostały zamknięte. Dosłownie. Kiedy Manuel Neuer, Thomas Müller i spółka ustawili się do tradycyjnego przedmeczowego zdjęcia na stadionie Chalifa, cała jedenastka demonstracyjnie zakryła sobie usta dłońmi.
Gestu niemieckich piłkarzy nie zobaczyli na żywo wszyscy telewidzowie. W momencie robienia zdjęcia pokazywano w tym momencie na ekranach skład „Die Mannschaft”. Jedynie publiczny niemiecki nadawca ARD, który wykorzystuje dodatkowe własne kamery do transmitowania meczów swojej drużyny, był w stanie pokazać scenę na żywo.
Co dalej?
Niewątpliwie opaska „One Love” wywołała dyskusję nt. praw człowieka i ich uniwersalności we współczesnym świecie. Na niektóre kwestie państwa spoza zachodnioeuropejskiego kręgu kulturowego patrzą zupełnie inaczej. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której treść artykułu 19 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka: „Każda jednostka ma prawo do wolności poglądów i wypowiedzi; prawo to obejmuje nieskrępowaną wolność posiadania poglądów oraz poszukiwania, otrzymywania i przekazywania informacji oraz idei, wszelkimi środkami i bez względu na granice” jest interpretowana na różne sposoby. Jednakże wiadomo, że obecna niechęć FIFA do zajmowania swojego stanowiska przez niektóre federacje piłkarskie nie jest wynikiem poglądów działaczy federacji, a ich podejścia do pieniędzy i robienia biznesów w krajach, które – generalnie mówiąc - nie są kojarzone z piłkarskimi tradycjami. Z drugiej strony pozostaje kwestia, że mamy do czynienia z mistrzostwami świata w piłce nożnej, które powinny łączyć, a nie dzielić, a można odnieść wrażenie, że dyskusja nt. specjalnych opasek i innych zagadnień związanych w sposób ogólny z dyskryminacją oraz podejściem do niesportowych kwestii wiedzie prym nad futbolem sensu stricto. Jedno nie ulega wątpliwości – 10 grudnia zarówno Katar (o czym informował w zeszłym roku rząd), jak i Niemcy będą świętować Dzień Praw Człowieka, ustanowiony w rocznicę podpisania wspomnianej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w 1948 r. Jednakże pojęcie „prawa człowieka” oznacza w tych dwóch państwach oddalonych od siebie o ponad 4 tys. kilometrów zupełnie co innego.
Tymczasem na razie nie wiadomo, jak dalej potoczy się telenowela pt. „Opaska One Love. Zwolennicy i Przeciwnicy”. Prezes DFB zapowiedział dalsze rozmowy z federacjami wyrażającymi aprobatę dla specjalnych opasek. Ponadto Niemiecki Związek Piłki Nożnej bada możliwość działań o charakterze prawnym przeciwko zakazowi. Jak poinformowało holenderskie radio NOS, przynajmniej na razie, federacje zgodziły się nie zwracać do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie. FIFA utrzymuje, że nie ma podstaw prawnych co do zmiany decyzji, ale ostatnie słowo należeć będzie do CAS. Tymczasem kapitanowie w najbliższych meczach dalej grać będą ze specjalną opaską przygotowaną przez światową federację. Widnieje na niej proste hasło – „No discrimination” (Nie dla dyskryminacji). I to właśnie ją ostatecznie założył na mecz z Japonią Manuel Neuer.
Natomiast opaska „One Love” zaczyna funkcjonować w kręgach pozasportowych.. Dyrektor firmy tworzącej opaski oznajmił, że popyt na nie „pochodzi z całego świata ze strony konsumentów, którzy chcą posiadać opaskę i tym samym poprzeć akcję, aż do Parlamentu Europejskiego, który zamówił 500 sztuk”.
Opaska kapitańska „One Love” to nie jedyne akcesorium odrzucone przez FIFA na tegorocznym mundialu. Federacja zakazała również zakładania reprezentacji Belgii rezerwowych koszulek. Wszystko z powodu napisu „Love”, widniejącego w tylnej części kołnierzyka oraz na plecach, tuż pod numerem.
Od Redakcji: wg informacji niemieckich mediów, Komisja Dyscyplinarna FIFA odstąpiła od wymierzenia kar w tej sprawie.
Piłka nożna
24.03.2023
Piłka nożna
21.02.2023
Piłka nożna
23.12.2022
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.