03.12.2015
Doping był, jest i będzie na różnych poziomach rywalizacji. Sportowiec wspomaga się tym, co akurat jest potrzebne w jego dyscyplinie. Czy na Igrzyskach w Rio de Janeiro w przyszłym roku będziemy podziwiać rywalizację sportowców na dopingu genowym? Jak będzie wyglądało sportowe współzawodnictwo, kiedy już pojawiają się informacje, że nawet co do predyspozycji sportowych osiągnięć można ,,przetestować genetycznie” dziecko w łonie matki?
Wielu sportowców w zamian za możliwość zdobycia olimpijskiego złota jest w stanie podjąć się przeróżnych ingerencji we własny organizm, nawet jeżeli wiedzą jakie może to mieć w przyszłości negatywne konsekwencje dla ich zdrowia. Tego typu sytuację określono mianem dylemat Goldmana . I o ile np. doping hormonalny można przerwać w każdej chwili, tak raz wprowadzonego genu nie da się usunąć - uruchamia się nieodwracalny proces ingerencji w ludzki organizm
W 2003 r. WADA dodała modyfikacje genetyczne do listy zakazanych substancji i praktyk. Nowe regulacje zawarte w Światowym Kodeksie Antydopingowym wydłużyły czas przedawnienia z 8 do 10 lat. Art. 17 kodeksu stanowi, że: ,,Po upływie dziesięciu lat od daty naruszenia nie można podjąć żadnych działań przeciw zawodnikowi lub innej osobie z powodu naruszenia przepisów antydopingowych, chyba że zawodnik lub inna osoba została powiadomiona o naruszeniu przepisów antydopingowych zgodnie z Artykułem 7 lub podjęto rozsądną próbę powiadomienia”. Nowelizacja kodeksu jest związana z rozwojem, pojawianiem się nowym substancji i metod dopingowych, szczególnie dopingu genowego. Dłuższy czas przechowywania próbek daje możliwość poddania analizie pobranego materiału w przyszłości, kiedy być może postęp naukowy będzie na takim poziomie zaawansowania, że pozwoli bezsprzecznie ujawnić przestępstwo stosowania dopingu, które nie zostało wcześniej wykryte.
Doping genetyczny nie wymaga zażywania leków, podawania kroplówek etc. Dzięki kilku dodatkowym genom sportowiec sam wytwarza niezbędne wspomaganie we własnym ciele. Gdy zawodnik wprowadzi do organizmu gen, a nie obcy hormon do jego produkcji, to bardzo trudno jest go wykryć. Taki doping można udowodnić pośrednio, wykryć zdradzające go ślady. Lista genów determinująca wydajność sportową stale się wydłuża. Jest och ponad 200. Brakuje jednak niepodważalnych procedur diagnostycznych. Terapie genowe są przedmiotem badań, ale w kontekście leczenia różnego rodzaju chorób. Co ciekawe, naukowcy z całego świata niechętnie wypowiadają się na temat uzyskiwanych wyników z obawy, że mogą być wykorzystane do niewłaściwych celów, np. właśnie dopingowych.
Celem dopingu genetycznego jest stworzenie ,,nadczłowieka”. Sport na najwyższym poziomie to sława, prestiż i pieniądze. W związku z tym, nie wydaje się możliwym, żeby w przyszłości zrezygnowano z prac nad nowymi metodami dopingu. Szczególnie, że już pojawiła się nawet nowa opcja dopingu genetycznego – interferencja RNA. Jest ona bardziej dostępna i może być przyjmowana z pożywieniem, co ułatwia jej zastosowanie także bez wiedzy sportowca
Doping genetyczny otwiera listę z wieloma pytaniami oraz problemami: natury zdrowotnej, etycznej i prawnej. Co w sytuacji, w której sportowiec dozna kontuzji z przetrenowania, w ramach leczenia zostanie zastosowana kuracja genowa w celu naprawy uszkodzeń i w ten sposób zyska przewagę nad rywalem, który bardziej racjonalnie dobierał system treningowy? Gdzie jest granica między przywróceniem zdrowia a zwiększeniem wydajności? Czy w momencie zastosowania dopingu genetycznego kibic będzie świadkiem rywalizacji sportowców czy już wyścigu specjalistów od biotechnologii? Co ze sportowcami, którzy jak słynny Fin Eero Mdentyranta (do tej pory trwa dyskusja na temat jego wyników osiągniętych w 1964 r.), który miał mutację genetyczną, dzięki której w jego organizmie następowalo większe dotlenienie mięśni?
Znaków zapytania jest dużo. Jedynym pewnym faktem jest to, że jesteśmy świadkami niezwykle interesujących i jednocześnie kontrowersyjnych zjawisk. Jak nastawione na sukces współczesne społeczeństwo potraktuje doping genowy…?
25.09.2024
13.08.2024
01.03.2024
28.04.2023
25.01.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.