19.02.2021
Sytuacja epidemiologiczna w całej Europie, w tym także w Polsce jest napięta. Co rusz docierają informacje o wzroście zakażeń koronawirusem oraz rosnącej liczbie zgonów i informacje od przedstawicieli rządu o tym, że obowiązujące aktualnie w Polsce poluzowania mogą być cofnięte po 28 lutego i że wręcz jeszcze ograniczenia, nakazy i zakazy wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów mogą zostać zaostrzone. Co w takim razie ze sportem, który od 12 lutego jest jak na ostatnie czasy w miarę odmrożony, o czym zresztą można przeczytać tutaj. Na zachodzie przedłużane są lockdowny, przepisy związane z kwarantanną również przysparzają problemów w funkcjonowaniu rozgrywek, choć akurat ostatnie mecze Ligi Mistrzów i Ligi Europy, rozgrywane od wtorku do czwartku pokazały, że sporo już „stoi na głowie”.
Na razie jednak UEFA i uczestnicy rozgrywek radzą sobie z problemami, choć liczba meczów rozgrywanych na neutralnym terenie, ale w roli gospodarza, a nie jednego meczu stricte neutralnego jest już coraz większa. Dla przypomnienia we wtorek, w Lidze Mistrzów RB Lipsk podejmował FC Liverpool w Budapeszcie. Na tym samym stadionie Borussia Moenchengladbach zagra z Manchesterem City 24 lutego. Powodem przepisy niemieckie nie pozwalające na przyjazd bez kwarantanny do Niemiec drużyny z Anglii.
Dzień wcześniej, 23 lutego, z tych samych powodów, Atletico Madryt podejmie Chelsea Londyn w Bukareszcie. W Lidze Europy, jeszcze więcej roszad obiektowych. I tak, wczoraj, Real Sociedad San Sebastian w roli gospodarza mierzył się z Manchesterem United na… Juventus Arena w Turynie, Benfica Lizbona grała też jako gospodarz z Arsenalem Londyn w… Rzymie na miejscowym Stadio Olimpico, a norweskie Molde w hiszpańskim Villareal podejmowało niemieckie Hoffenheim.
Na tym samym stadionie, El Caminero w przyszłym tygodniu Villareal czyli zespół na co dzień korzystający z tego obiektu zmierzy się z Red Bull Salzburg. Drugi raz w tej samej rundzie, wykorzystany zostanie także ostatnio służący reprezentacji Gracji za stadion „narodowy” – „Stadion Georgios Karaiskakis”, na którym wczoraj jego nominalny gospodarz Olympiakos Pireus grał z PSV Eindhoven, a za tydzień dojdzie do rewanżu między Arsenalem, a Benficą.
Ta ostatnia para to precedens na miarę naszych, nowych czasów, bowiem oba mecze rozgrywane są w dwóch rożnych krajach, de facto jeszcze różnych od krajów drużyn je rozgrywających. Ciekawe, jak to będzie wyglądać za miesiąc podczas meczów eliminacji Mistrzostw Świata. Pożyjemy, zobaczymy. Wyzwanie spore.
Skoro to takie wyzwanie, to trzeba jednak postawić na „sprawdzone konie”, a starać się unikać kłopotów w przypadku rozgrywek o mniejszej monetyzacji i prestiżu. I tak, Komitet Wykonawczy UEFA podjął decyzję o odwołaniu UEFA Youth League, czyli Ligi Młodzieżowej UEFA 2020/21 z powodu pandemii Covid-19 i jej wpływu na organizację rozgrywek.
Początkowo, UEFA zdecydowała się w zeszłym roku zmienić format rozgrywek i opóźnić ich rozpoczęcie z jesieni na wiosnę, ale od tego czasu czyli mniej więcej od sierpnia różne środki narzucone przez organy ds. zdrowia w całej Europie ewoluowały. Jak czytamy, w oficjalnym oświadczeniu UEFA, „ograniczenia w podróżowaniu dotykające uczestniczące kluby stwarzają poważne trudności w organizowaniu ich meczów, a dwa kluby już wycofały się z rozgrywek”.
Komitet Wykonawczy UEFA podkreślił, że nie ma możliwości dalszego odkładania rozpoczęcia rozgrywek i że zdrowie i bezpieczeństwo młodych zawodników musi mieć najwyższy możliwy priorytet. Niestety, w obecnych okolicznościach warunki do wznowienia tych międzynarodowych rozgrywek młodzieżowych nie są spełnione i zarówno Komitet Rozgrywek Klubowych UEFA, jak i Europejski Związek Klubowy zostały skonsultowane i poparły pomysł wyjątkowo anulowania w tym sezonie Młodzieżowej Ligi UEFA – czytamy w oświadczeniu.
Wcześniej, UEFA zdecydowała się nie rozgrywać fazy grupowej, a wszystkie zespoły miały rywalizować w systemie pucharowym, grając po jednym meczu, a nie w systemie mecz-rewanż. Polskę miał reprezentować Górnik Zabrze, który na początek miał zmierzyć się na własnym obiekcie z Arisem Saloniki.
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.