20.12.2016
W związku z zapadłym niedawno rozstrzygnięciem Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie (KdZDwS) w sprawie Konrada Bukowieckiego ponownie aktualny stał się temat przyjmowania przez sportowców odżywek i suplementów diety, które potencjalnie mogą zawierać w swoim składzie substancje zabronione. W dzisiejszym blogu przyjrzyjmy się zatem regulacjom prawnym związanym z przyjmowaniem suplementów przez sportowców, wytycznym i zaleceniom WADA w tym zakresie oraz praktyce orzeczniczej w postępowaniach antydopingowych na tle zanieczyszczonych suplementów i odżywek.
Truizmem jest stwierdzenie, że naruszenie przepisów antydopingowych stanowi wykrycie w organizmie zawodnika wyłącznie substancji zabronionej (oraz jej metabolitów i markerów) znajdującej się na Liście Substancji i Metod Zabronionych. W związku z taką konstrukcją stosowanie przez sportowców suplementacji i odżywek nie powinno rodzić większych zagrożeń. Każdorazowo wystarczyłoby zbadać skład przyjmowanego suplementu, porównać go z Listą Substancji i Metod Zabronionych i przyjmować wyłącznie te, które substancji zabronionych nie zawierają. Niestety współcześnie do rzadkości nie należą sytuacje, w których do odżywek dodawane są substancje zabronione nieujawniane przez producenta w opisie produktu, co może prowadzić do nieświadomego stosowania dopingu. Co jakiś czas informacje o takich zagrożeniach ze wskazaniem na konkretny produkt i producenta publikuje na swojej stronie internetowej sama KdZDwS.
W związku z powyższym należy odpowiedzieć na pytanie, co w sytuacji gdy dochodzi do nieumyślnego przyjęcia przez zawodnika substancji dopingującej pochodzącej z zanieczyszczonej odżywki? Tutaj odpowiedź dla laika w postępowaniach antydopingowych może być nieco zaskakująca. Otóż sportowiec taki co do zasady ponosi odpowiedzialność. Jak stanowi wprost art. 2.1.1 Polskich Przepisów Antydopingowych (PPA):
„Do obowiązków każdego zawodnika należy dopilnowanie, by do jego organizmu nie została wprowadzona żadna substancja zabroniona. Zawodnicy ponoszą odpowiedzialność za każdą substancję zabronioną, jej metabolity lub markery, których obecność zostanie stwierdzona w ich próbkach fizjologicznych. Zgodnie z Artykułem 2.1, do stwierdzenia naruszenia przepisów antydopingowych nie jest konieczne wykazanie zamiaru, winy, zaniedbania czy świadomego użycia przez zawodnika.”
Powyższy przepis ustanawia tzw. odpowiedzialność obiektywną. Zgodnie z tą konstrukcją do naruszenia przepisów antydopingowych dochodzi bez względu na winę zawodnika. Nie oznacza to jednak, że stopień winy w naruszeniu przepisów jest bez znaczenia. Winę zawodnika bierze się pod uwagę przy ustalaniu konsekwencji za naruszenie przepisu antydopingowego. To właśnie powyższa regulacja zadecydowała o tym, że wspomniany polski kulomiot został ukarany mimo braku winy w naruszeniu przepisów. Wszak wykryta w jego organizmie higamina pochodziła z zanieczyszczonej odżywki renomowanego producenta, który w opisie produktu nie wymienił wspomnianej substancji. Z drugiej strony właśnie ze względu na te okoliczności wymierzono tylko karę nagany, a nie dotkliwą karę wykluczenia.
Trzeba pamiętać, że aby skutecznie powoływać się na fakt dostania się substancji zabronionej do organizmu zawodnika w wyniku niezawinionego przyjmowania zanieczyszczonego suplementu/odżywki konieczne będzie udowodnienie trzech istotnych okoliczności. Po pierwsze, że konkretny suplement faktycznie zawierał w swoim składzie substancję zabronioną nieznajdująca się w opisie produktu. Nie obejdzie się tutaj bez dowodu z analizy przeprowadzonej przez profesjonalne laboratorium. Po drugie, że suplement był przyjmowany przez zawodnika w okresie, który faktycznie mógł mieć wpływ na wynik badań antydopingowych. W tym miejscu należy wskazać, że aby skutecznie dowodzić powyższej okoliczności istotne jest, aby dopełnić obowiązku zgłoszenia podczas kontroli antydopingowej kontrolerowi korzystania z jakichkolwiek leków i/lub suplementów w ciągu ostatnich 7 dni. W zasadzie tylko wykonanie wspomnianego obowiązku i odnotowanie przyjmowanych produktów w prawidłowo sporządzonej dokumentacji kontrolnej pozwoli na późniejsze, skuteczne powoływanie się, że fatycznie spożywano konkretny suplement/odżywkę. Ostatnią okolicznością, którą zawodnik będzie musiał udowodnić w toku postępowania antydopingowego jest brak w winy w przyjmowaniu zanieczyszczonego suplementu. Na brak winy mogą wskazywać np. kupowanie suplementów/odżywek wyłącznie od renomowanych producentów, których produkty są testowane laboratoryjnie i pochodzą z krajów gdzie funkcjonują wysokie standardy prawne w zakresie produkcji suplementów i ich oznaczania, podejmowanie przez sportowca kroków w celu weryfikacji składu spożywanego produktu, okoliczność, że producent na etykiecie zapewniał, że produkt nie zawiera środków dopingujących (np. etykiety „doping free”) itp. W kontekście tej okoliczności trzeba wspomnieć, że sama WADA nie jest zaangażowana w działania polegające na testowaniu suplementów i odżywek pod kątem środków dopingujących i nie wystawia w tym zakresie żadnych certyfikatów jakości, czy oficjalnych potwierdzeń, że dany produkt jest „czysty”. Ponadto, zgodnie z sekcją 4.2 załącznika B do Międzynarodowego Standardu dla Laboratoriów laboratoria akredytowane przez WADA nie biorą udziału w analizowaniu materiałów handlowych lub preparatów (np. suplementów diety) chyba, że na prośbę agencji antydopingowej gdy analiza stanowi element prowadzonego dochodzenia. Laboratoria nie przekazują także danych, dokumentów lub informacji, mogących w jakikolwiek sposób sugerować potwierdzenie jakości produktu.
Kończąc warto wskazać, że powoływanie się na fakt, że do naruszenia przepisów antydopingowych doszło w wyniku przyjmowania zanieczyszczonego suplementu jest linią obrony bardzo popularną wśród zawodników, ale jednocześnie trudną do skutecznego zastosowania. Wynika to przede wszystkim z praktycznych problemów natury dowodowej i wielości okoliczności, które trzeba w sposób jednoznaczny wykazać oraz jest konsekwencją przyjęcia koncepcji tzw. obiektywnej odpowiedzialności za naruszenie przepisów antydopingowych.
10.01.2023
08.01.2021
19.10.2020
06.04.2020
23.03.2020
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.