13.03.2013
Co jakiś czas w mediach czy w dyskusjach kibiców wraca sprawa sędziowania meczów piłkarskich. Najczęściej okazją do tego są błędy arbitrów, popełniane czy to na Mundialach czy Mistrzostwach Europy czy na co dzień, w rozgrywkach ligowych. Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) nie należy do tak postępowych jak władze koszykówki czy siatkówki i ostrożnie wprowadza zmiany do przepisów. Wynika to między innymi ze struktury głosów w tak zwanym IFAB czyli International Football Association Board czyli ciele odpowiedzialnym za uchwalanie zmian w przepisach. Po jednym głosie w ośmioosobowej strukturze mają tam przedstawiciele federacji piłkarskich: Anglii, Irlandii, Szkocji i Walii, a pozostałe cztery głosy należą do FIFA. Nie od dziś wiadomo, że narody brytyjskie należą do konserwatywnych, o czym świadczyć może pielęgnowanie anglosaskiego systemu prawnego (Commonwealth law) opartego na precedensie czy chęć pozostawienia w Wielkiej Brytanii Funta jako krajowej waluty, co jest równoznaczne z nieprzyjmowaniem wspólnej waluty europejskiej EURO. W tej brytyjskiej tradycji zdarzają się wyłomy i przepisy piłkarskie bywają modyfikowane. I tak FIFA, a za nią UEFA (Europejska Unia Piłkarska – przyp. red.) i inne kontynentalne oraz krajowe federacje np. Polski Związek Piłki Nożnej decydują się na eksperymenty związane ze zwiększaniem liczby sędziów-asystentów dawniej nazywanych sędziami liniowymi. Wszystko po to, by unikać kontrowersji związanych z nieuznawaniem goli strzelonych zgodnie z prawidłami gry, bądź uznawaniem nieprawidłowo zdobytych bramek. Kolejnym powodem zwiększania liczby asystentów są kontrowersje związane ze spalonym czy dyktowaniem rzutów karnych, rozstrzyganiem czy było zagranie ręką czy go nie było, itp. Regulacje dotyczące sędziów zawarte są w artykule 5 „Przepisów Gry w piłkę nożną” wydawanych przez wspomniany już International Board FIFA (najnowsza edycja na sezon 2012/2013). Oto wyciąg z art. 5 Przepisów Gry w piłkę nożną : DECYZJE SĘDZIEGO Decyzje podejmowane przez sędziego dotyczące oceny faktów związanych z grą, włącznie z uznaniem lub nieuznaniem bramki oraz rezultatem zawodów - są ostateczne. Sędzia może zmienić swoją decyzję jedynie wtedy, gdy sam uzna ją za niewłaściwą, względnie na sugestię sędziego asystenta lub sędziego technicznego, zakładając, że gra nie została jeszcze wznowiona lub zawody nie zostały zakończone. Kompetencje sędziów asystentów, a w szczególności ich obowiązki określone są w art. 6: OBOWIĄZKI Wyznaczeni dwaj sędziowie asystenci mają obowiązek, z uwzględnieniem decyzji sędziego, wskazywać: ...
... W rzeczonym przepisie mowa o dwóch sędziach, ale co roku FIFA wydaje również „Interpretacje do Przepisów Gry w piłkę nożną oraz wytyczne dla sędziów”. I to z nich lub regulaminów poszczególnych rozgrywek wynika możliwość desygnowania większej liczby asystentów. Jako pierwsza na większą skalę zaczęła to stosować UEFA w rozgrywkach Ligi Europy. Następnie eksperyment rozszerzono na rozgrywki Ligi Mistrzów, a ostatnio korzystają z niego też Szef Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki i Ekstraklasa S.A., wyznaczając w każdej kolejce T-Mobile Ekstraklasy jeden mecz, prowadzony przez 6 sędziów czyli sędziego (głównego) oraz 2 asystentów na liniach bocznych (z chorągiewkami), sędziego technicznego oraz dwóch asystentów na liniach bramkowych. Ilościowo więcej, ale czy lepiej? Eksperymenty przeprowadzone w meczach Wisły Kraków z Podbeskidziem Bielsko-Biała oraz ostatnio Górnika Zabrze z Lechem Poznań okazały się niewypałami. Kilkanaście dni temu w Krakowie, sędzia Marcin Borski jako główny oraz asystenci: Maciej Szymanik i Marcin Boniek oraz bramkowi: Tomasz Garbowski i Sebastian Tarnowski popełnili błąd przy faulu pomocnika Podbeskidzia Marka Sokołowskiego na napastniku Wisły – Rafale Boguckim w polu karnym Bielszczan. Marcin Borski najpierw zdecydował o karnym, ale na skutek sugestii asystenta, stojącego za bramką i będącego bliżej całej akcji nie podyktował „jedenastki” i ukarał Boguskiego żółta kartką za symulowanie faulu w polu karnym. W Polsatowskim „Magazynie T-Mobile Ekstraklasy”, Borski przyznał się nawet do tej pomyłki, a gość programu Zbigniew Przesmycki „wziął ten błąd na siebie” Wreszcie, ostatnio w Zabrzu sędzia Paweł Raczkowski również popełnił błąd, a nawet dwa. Najpierw Karol Linetty z Lecha kopnął piłkę w pole karne, a ta uderzyła w żebro Seweryna Gancarczyka, lecz sędzia podyktował karnego uznając, że futbolówka trafiła go w rękę. Sytuacja została różnie zinterpretowana w programach telewizyjnych. I tak Sławomir Stępniewski, ekspert Canal+ i były szef sędziów twierdzi, że nie było żadnego karnego, z kolei sam Przesmycki powiedział w Polsacie, że karny został podyktowany słusznie. W tym samym meczu, sędzia Raczkowski podyktował jeszcze jednego kontrowersyjnego karnego, którego nie wykorzystał jednak Prejuce Nakoulma. Tym razem obrońca poznańskiej drużyny - Marcin Kamiński faulował wg sędziego Bartosza Iwana (choć faulu nie było). W obu sytuacjach bramkowi asystenci jednak sędziemu nie pomogli, nic mu nie sugerując. Czy warto więc iść tą drogą? Czy więcej znaczy lepiej?
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.