12.10.2018
Pozostając w tematyce uregulowań kontraktowych w NBA, po omówieniu konstrukcji salary cap, sposobu ustanawiania jego wysokości oraz systemu wyjątków pozwalających na jego przekraczanie, naturalną koleją rzeczy jest próba nakreślenia czym jest, czemu służy i komu właściwie płacony jest luxury tax, czyli „podatek od luksusu”.
Luxury tax
W Collective Bargaining Agreement (CBA) nazywana po prostu podatkiem („tax”), konstrukcja ta, choć niepowiązana bezpośrednio czy instytucjonalnie z salary cap, przedstawia się jako konsekwencja zbyt mocnego jego przekroczenia. Brak tego bezpośredniego związku przejawia się w tym, że istnieje pewna przestrzeń, w której kluby nie płacą podatku mimo przekroczenia progu wydatków na zawodników. Dla przypomnienia – wysokość salary cap to (w uproszczeniu) 1/30*44,74% prognozowanego BRI (basketball related income, czyli „dochodów z koszykówki”). Wysokość luxury tax również stanowi konkretną część BRI, mianowicie 53,51% (podobnie jak przy ustalaniu wysokości salary cap należy tu jeszcze odjąć prognozowane benefity, a uzyskaną w ten sposób kwotę podzielić przez liczbę zespołów w lidze). Koszty związane z luxury tax są ponoszone dopiero po przekroczeniu wyliczanej w powyższy sposób kwoty – w sezonie 2018/19 wynosić będzie ona 123,733,000 dolarów (salary cap zaś 101,869,000).
Kary za przekroczenie
Przekroczenie luxury tax niesie ze sobą poważne konsekwencje finansowe, zależne od tego, w jakim stopniu wydatki przewyższają próg. Jeżeli dana drużyna przekroczy próg do 5 milionów dolarów, to za każdego dolara „wykraczającego” poza próg zespół płaci dodatkowe 1,50 dolara podatku. W przedziale od 5 do 10 milionów przekraczanych pensji podatek do dodatkowe 1,75 dolara, w przedziale 10 do 15 – 2,50 dolara, w przedziale 15 do 20 – 3,25 dolara, a powyżej 20 milionów – 3,75 dolara co rośnie z każdymi przekroczonymi 5 milionami o kolejne 0,50 dolara. By zrozumieć tę konstrukcję, najlepiej posłużyć się przykładem. Jeśli zespół płaci 135 milionów dolarów swoim zawodnikom, to przekracza próg luxury tax (123,733,000 miliona dolarów) to przekracza próg o ponad 11 milionów. W związku z tym musi zapłacić podatek, którego wysokość przedstawi się następująco:
7,5 miliona dolarów (za pierwsze przekroczone 5 milionów, gdyż 5*1,5=7,5) + 8,75 miliona dolarów (za kolejne przekroczone 5 milionów, gdyż 5*1,75=8,75) + 3,167,500 miliona dolarów (za kolejne 1,267,000 miliona dolarów, gdyż 1,267,000*2,5=3,167,500), czyli w sumie 19,417,500 miliona dolarów.
Dodatkowo, jeśli drużyna przekraczała próg luxury tax przez trzy kolejne sezony z rzędu to staje się „recydywistą” (repeater) i jej stawki podatkowe za każde przekroczone 5 milionów są odpowiednio wyższe (zaczynając od 2,50 dolara za każdego dolara w pierwszym przedziale do 5 milionów, a kończąc na 4,75 dolara za każdego dolara przy przekroczeniu limitu o 20 milionów).
Komu płaci się podatki?
Liga NBA jest skonstruowana tak, by zachowywać balans pomiędzy drużynami i wyrównywać szanse. W związku z tym środki z podatków mogą być dystrybuowane do klubów, które dzięki rozsądniejszej polityce finansowej nie musiały płacić podatku, gdyż nie przekroczyły progu. Decyzja jaka część środków trafi do drużyn zależy od władz ligi, a możliwe jest przekazanie im maksymalnie 50% pieniędzy z podatków. Pozostała część, a więc minimum połowa środków, zostaje przeznaczane na „cele ligowe” („league purposes”), co oznacza… wszelkie cele, jakie Liga wyznaczy (z ponownym przekazaniem środków zespołom). W praktyce rzeczywiście 50% środków jest przeznaczana dla klubów niepłacących podatków, a 50% na cele ligowe.
Przekroczenie progu luxury tax oznacza zatem ogromne szkody dla budżetu drużyny – koszty utrzymania zespołu rosną w tempie niemal geometrycznym, a dodatkowo omijają ją korzyści związane z dystrybucją środków przez Ligę. W sezonie 2017/18 przychody z podatków wyniosły 115,4 miliona dolarów, w związku z czym drużyny niepłacące luxury tax otrzymały po 2,219 miliona dolarów. Regularni widzowie NBA bez trudu zgadną, które drużyny przekroczyły próg najmocniej – Cleveland Cavaliers (o ponad 50 milionów), Golden State Warriors (o ponad 32 miliony) oraz Oklahoma City Thunder (o 25,4 miliona). Utrzymanie gwiazdorskich zespołów pozwalających na walkę o zwycięstwo w lidze jest zatem bardzo kosztowne i nie może trwać wiecznie, o co zresztą twórcom tego mechanizmu chodziło.
(zdjęcie ma charakter ilustracyjny)
08.11.2024
02.10.2024
27.09.2024
07.08.2023
20.06.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.