12.01.2016
Podobnie jak i w innych dziedzinach tak i w sporcie zagadnienia dotyczące interwencjonizmu państwowego budzą wiele skrajnych emocji. Patrząc jednak na kilka ,,spektakularnych” wydarzeń, które miały miejsce w ubiegłym roku i przypominając o swoim wcześniejszym wpisie odnoszącym się do autonomii federacji sportowych powrócę dzisiaj do tego tematu i zachęcam Państwa do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami w tym zakresie.
2015 r. można uznać za rok, który ma na swoim koncie jedne z najgłośniejszych sportowych afer ostatnich lat (mam na myśli te, które zostały podane do publicznej wiadomości). Pierwsza, która dotyczyła FIFA, a druga związana z dopingiem i IAAF. To dwa poważne kryzysy, które dotarły do szczytu dwóch największych i chyba najważniejszych międzynarodowych federacji sportowych. I pewnie wiele osób zadaje sobie pytanie, jak podmioty, które mają czuwać nad prawidłowym funkcjonowaniem, działaniem poszczególnych dyscyplin sportu, eliminowaniem negatywnych zachowań w ich obszarze same stają się głównymi bohaterami afer (?). Wspomniane wydarzenia – skandale, to nie jest kwestia incydentalna. Zarzuty korupcji i dopingu występują od wielu lat. Między innymi wskazane sytuacje powodują, że kolejny raz pojawia się dylemat związany z zakresem autonomii podmiotów sportowych, zakresem interwencjonizmu prawa powszechnie obowiązującego w sferę sportu. W doktrynie przyjmuje się, że zagwarantowanie autonomii federacjom/ związkom sportowych polega głównie na założeniu, że mechanizmy samoregulacji (szczególnie dobrowolny charakter członkostwa) wykluczają nadużycia ze strony władzy związkowej. Jednak monopolistyczna pozycja związków sportowych i ich szeroka autonomia w praktyce dla jego członków powodują liczne sytuacje konfliktowe.
Przypomnijmy, że w Polsce regulacje, które zostały wprowadzone ustawą o sporcie opierają się na jednym z fundamentalnych założeń, które wynika z Konstytucji RP, że sport jest dziedziną należącą do praw i wolności obywatelskich. Zamysłem projektodawców ustawy o sporcie było znalezienie odpowiednio wyważonej granicy pomiędzy jak najszerszą autonomią ruchu sportowego a minimalnym zakresem tylko koniecznej interwencji państwa w sporcie. Jak pokazała praktyka w wielu obszarach taka koncepcja nie osiągnęła zamierzonego rezultatu, czego przykładem mogą być np. kontrowersje związane z brakiem ustawowych regulacji dotyczących licencji sportowych czy też kwestie związane z odpowiedzialnością w sporcie. Na przykład w sytuacji licencji sportowych brak regulacji ustawowych powoduje, że różne będą zasady, na podstawie których dana osoba będzie miała prawo do pełnego uczestnictwa we współzawodnictwie organizowanym przez właściwy polski związek sportowy. Podobnie jeżeli chodzi o kwestie opłat licencyjnych, a w szczególności ich maksymalnej wysokości. Dlatego też, polskie związki sportowe muszą mieć pełną świadomość ewentualnych sankcji w ramach czynności nadzorczych, które może podjąć minister właściwy do spraw kultury fizycznej (art. 16 u.s.). Do tego dodać trzeba także procedury odwoławcze, które opierają się na właściwych organach związku, co może stwarzać wątpliwości co do bezstronności i rzetelności tych postepowań.
Z kolei w odniesieniu do zagadnień odpowiedzialności dyscyplinarnej, to nowelizacją ustawy o sporcie z lipca 2015 r. dodano rozdział 9a ,,Odpowiedzialność dyscyplinarna oraz rozstrzyganie sporów w sporcie”. Dotychczas brak było regulacji w tym zakresie, co w praktyce powodowało liczne trudności z przeprowadzaniem postępowań dyscyplinarnych, szczególnie w odniesieniu do rodzaju kar dyscyplinarnych, ich wysokości, trybu odwoławczego od orzeczeń wydanych przez uprawnione do tego organy dyscyplinarne czy wreszcie treści regulaminów dyscyplinarnych do tworzenia których zobowiązane są polskie związki sportowe. Takich przypadków podać może jeszcze kilka.
Czy zatem w związku z przedstawionymi przykładowymi tematami rządy krajowe i instytucje Unii Europejskiej nie powinny odgrywać większej i bardziej interwencyjnej roli, jeżeli problemy w sporcie mają być rozwiązane? Zapraszam do dyskusji.
13.11.2024
31.10.2024
10.09.2024
29.08.2024
27.08.2024
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.