18.09.2014
Wracam dziś do tematyki sędziowania w grach zespołowych, choć myślałem, że poniedziałkowy artykuł będzie ostatni. Sędziowskie „popisy” na Mistrzostwach Świata siatkarzy Polska 2014 trwają w najlepsze, a to co było dziełem sędziego z Iranu Mohammada Shahmiri`ego w meczu Polska-Brazylia woła o pomstę do nieba, chociaż nie tylko to.
Otóż Irańczyk, jak to arbiter z kraju o małych siatkarskich tradycjach i jako arbiter, który rzadko sędziuje klasowym drużynom i klasowym zawodnikom szybko wziął sprawy w swoje ręce i wcielił się w rolę „bohatera”. Kilka kompletnie bezsensownych decyzji, w tym niesłuszna czerwona kartka dla Michała Kubiaka skutkująca stratą punktu przez nasz zespół w ważnym momencie, spowodowały, że emocje rosły, a sędzia jeszcze spoglądał na zawodników, wytrzeszczając oczy. Charakterni zawodnicy kipieli ze złości, a napięcie udzieliło się też wielkiemu trenerowi, twórcy potęgi Brazylijczyków – Bernardo Rezende. Polacy zwyciężyli 3:2, a decydujący punkt dla naszej drużyny, choć zdobyty prawidłowo, piłka odbijając się od brazylijskiego bloku wpadła w aut, dopiero uruchomił lawinę.
Najpierw sprawdzanie, a potem zachowania Rezende i niektórych zawodników, które można określić jako złe i godne napiętnowania. Otóż szkoleniowiec i jego gracze nie pojawili się na konferencji prasowej po meczu. Następnie, choć przeprosili, to dalej opowiadają historie i wylewają żale na FIVB już może nawet nie o samo sędziowanie, ale o to, że jako zwycięzcy grupy w katowickim „Spodku” nie mogli tam pozostać, bo skoro trafili w losowaniu na Polskę, to muszą grać w Łodzi, a po drugie, że też jako zwycięzcy nie mogli skorzystać z dnia przerwy w trzeciej fazie i grania pierwszego oraz trzeciego – ostatniego meczu w trójzespołowej grupie, bo to przypadło Polsce, która swej grupy nie wygrała.
Nie rozumiem tego, bo te zawiłości regulaminowe znane były już przed turniejem. Przecież nie tylko na tym Mundialu tak jest, że pewne stadiony, hale czy godziny meczów ustala się pod gospodarza, mimo, że z pierwotnej drabinki wyniki co innego. Przecież nie da się napisać scenariusza rywalizacji sportowej, a ci co gdzieś tam pisali, drukowali czy rysowali, jak to się mówi siedzą na ławach oskarżonych. Przecież nie można przewidzieć, które miejsce zajmie dany zespół, w tym przypadku gospodarz we wcześniejszej rundzie i czasem te ustawienia drabinek się koryguje.
Najwyraźniej Rezende przyjął inną taktykę, przerzucania presji na FIVB (Międzynarodową Federację Piłki Siatkowej). Jak zauważył w telewizyjnym studiu trener warszawskiej Politechniki Jakub Bednaruk, Rezende próbuje jak Jose Mourinho zrzucić presję ze swojego zespołu i przerzucić ją na cały otaczający świat. Wczoraj, Brazylia wygrała z Rosją 3:0, a trener „Canarinhos”… nie przyszedł na konferencję. Pewnie będzie kara. Może będzie kolejna konferencja w stylu wczorajszej poprowadzonej przez przedstawicieli FIVB, przepraszającej kibiców i piętnującej tak zachowującą się drużynę.
W zespole Brazylii, zachwycił mnie wczoraj natomiast Lipe Fonteles. Gracz, który występował w ZAKSie Kędzierzyn-Koźle powiedział w wywiadzie, że to zwycięstwo nad Rosją dedykuje Polakom, bo wie, że 75 lat temu, w tym dniu, 17 września Rosja napadła na Polskę i wie jaka to ważna data dla naszego narodu. Prawdziwy „GOŚĆ”.
Dodajmy, że wygrana Rosji dałaby już wczoraj Polsce awans, a Brazylię wyeliminowałaby z turnieju, a tak dziś nasz zespół by awansować może przegrać z Rosjanami 2:3, ale nie wyżej. Miejmy nadzieję, że emocje będą i więcej będzie tych pozytywnych od negatywnych.
Incydenty między szkoleniowcami, a sędziami zdarzają się też w piłce nożnej. Tam trenerzy szybko wędrują na trybuny, usunięci z ławki rezerwowych, bo taki środek przysługuje sędziom, a ci z niego korzystają. Incydenty zdarzają się też w koszykówce i by właściwie ułożyć te relacje, jak czytam w „Przeglądzie Sportowym”, Polska Liga Koszykówki - a dokładnie jej Wydział Sędziowsko-Komisarski -zorganizowała w Spale szkolenie dla trenerów dotyczące zmian w przepisach, które znajdą Państwo też w dziale „Prawo Sportowe” na naszym portalu.
I czytam, że jeden trener mówi, że „jechał kilkaset kilometrów i stracił dzień pracy w okresie przygotowawczym”. Drugi mówi, że „zorganizowali spotkanie, żeby było widać, że coś robią”, a inny mówi, że „takie spotkania są potrzebne, ale zabrakło mu interpretacji przepisów”.
Władze sędziowskie bronią spotkania, chcąc na wzór hiszpański uporządkować relacje między trenerami i sędziami, podkreślając, że czeka nas długa droga w tej kwestii, a powiem tak, że zarówno władze FIVB, jak i Polskiej Ligi Koszykówki i Polskiego Związku Koszykówki, który jest też udziałowcem PLK nieraz pokazywały, że to właśnie sędziowie rządzą, a trenerzy, którzy mają prawo czuć się skrzywdzeni decyzjami „sprawiedliwych” zawsze są winni i prowokują pewne zdarzenia. A teraz takie słowa przeprosin czy chęci normalizacji powodują nieufność trenerów.
Ich nie bronię bezgranicznie, bo choć nierzadko mają rację, to przykład Jose Mourinho pokazuje, że nacisk na sędziów, na inne zespoły i przerzucanie presji na zewnątrz są złe i nie powinny w sporcie mieć miejsca, ale z drugiej strony te federacje czy związki swoimi poprzednimi działaniami spowodowały, że nawet na nowe inicjatywy spogląda się nieufnie.
08.11.2024
02.10.2024
27.09.2024
07.08.2023
20.06.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.