30.04.2014
Co roku wyczekuję kwietnia i maja i to nie tylko ze względu na najpiękniejszą porę roku – wiosnę, ale też z powodu najważniejszych rozstrzygnięć w rozgrywkach ligowych i pucharowych. Pasjonujące mecze takie jak wczorajsze zwycięstwo Realu Madryt w Monachium z Bayernem 4:0.
Wszystko wychodziło „Królewskim”, którzy zasłużyli na awans do finału, a Bayern nie obroni Pucharu Europy. Zespół, którym przez prawie cały sezon zachwycał się cały świat, który perfekcyjnie dominuje nad piłką i rywalem został upokorzony przed własną publicznością, bo trener Pep Guardiola, podobnie jak wcześniej w Barcelonie nie znalazł sposobu, jak grać gdy nie idzie i gdy przeciwnik nie pozwala „klepać” piłki.
Nerwy puściły też Franck`owi Ribery`emu i choć sędzia nie widział, to wszystko zarejestrowała kamera.
I choć francuski skrzydłowy nie został ukarany czerwoną kartką podczas meczu, zapewne nie uniknie kary dyscyplinarnej. Z kolei za faul w 38 minucie na Bastianie Schweinsteigerze żółtą kartkę zobaczył Xabi Alonso, a że była to trzecia żółta kartka w tym sezonie Ligi Mistrzów, hiszpański pomocnik zostanie zawieszony na kolejne spotkanie i nie zagra 24 maja w Lizbonie w finale.
W ostatnich dniach, poznaliśmy też kilku Mistrzów Polski. W Orlen Lidze siatkarek Chemik Police okazał się lepszy od w finale od Impelu Wrocław i po 20 latach wraca do Polic tytuł najlepszej drużyny. Dla Impelu srebro to największy sukces w historii wrocławskiej żeńskiej siatkówki. Gratulacje należą się też siatkarzom PGE Skry Bełchatów, którzy po dwóch latach odebrali tytuł Asecco Resovii, pokonując ją w imponującym stylu w finale Plus Ligi. Tytuł wrócił też do Krakowa, za sprawą koszykarek Wisły Kraków, które zrewanżowały się CCC Polkowice, za zeszłoroczną batalię o złoto. Brawa również dla srebrnych drużyn i brązowych medalistek i medalistów.
Koszykarze, piłkarki i piłkarze ręczni jeszcze walczą w play-offach lub dopiero je rozpoczynają. W niektórych ligach już myśli się o tym, co w przyszłym roku. Czekamy na oficjalne decyzje czy powiększona zostanie Plus Liga siatkarzy z 12 do 14 drużyn? Czy w Tauron Basket Lidze koszykarzy również zagra więcej drużyn niż w mijającym sezonie? Wiadomo, że 12 zamiast 10 zespołów bić się będzie w Orlen Lidze i że będzie ona „zamknięta”, podobnie jak już ma to miejsce w Plus Lidze czyli z zasady nie będzie sportowych spadków i awansów z niższej klasy, a najważniejszymi kryteriami ewentualnych zmian w składzie ligi będzie spełnianie wymogów organizacyjnych, finansowych i licencyjnych przez zespoły z niższej klasy i niespełnianie ich przez te z wyższej, choć w przypadku zespołów aplikujących z I ligi konieczny jest też warunek minimum czwartego miejsca w rozgrywkach na koniec sezonu. . „Zamknięcie” Ligi pozwala też drużynom z „dołu” tabeli ogrywać polskich zawodników czy zawodniczki i nie muszą one w strachu przed spadkiem sięgać po przeciętnych obcokrajowców.
Sporo emocji dostarczają nam też rozgrywki w zreformowanej piłkarskiej T-Mobile, zwłaszcza w grupie spadkowej, gdzie o swój los muszą się martwić Cracovia, Korona Kielce czy Piast Gliwice. Gdyby sezon zakończył się jak co roku po 30 kolejkach, te zespoły spokojnie utrzymałyby się wśród najlepszych, a tak będąc na równi pochyłej ze swoją formą i stylem muszą grać dalej i nie wiadomo jak się to zakończy. Czy los wyciągnął pomocną dłoń do Zagłębia Lubin, które po 30 kolejce znalazło się na 15 – spadkowym miejscu? Nie wiadomo, poczekajmy. Na razie Zagłębie przegrało we Wrocławiu, a bezpośredni sąsiedzi Miedziowych w tabeli – piłkarze Podbeskidzia wygrali w Cracovie. Przed nami jeszcze sześć kolejek i sporo emocji. Reforma zostaje na następny sezon i to moim zdaniem dobrze. Jest walka i choć poziom sportowy nadal nie jest najlepszy to są emocje.
Wspomniane Zagłębie, w piątek będzie mogło „uratować twarz” w Warszawie, gdzie na Stadionie Narodowym zagra w finale Pucharu Polski z Zawiszą Bydgoszcz, dla którego ten sezon, pierwszy od powrotu po 19 latach w szeregi najlepszych jest udany. Bezpieczne utrzymanie, gra w grupie mistrzowskiej i jeszcze szansa na Puchar. Będzie to finał niezwykły, bo pierwszy na Stadionie Narodowym. Przy całym szacunku dla Bełchatowa, Kielc czy Grodziska Wielkopolskiego to nie są areny na Puchar. Przez kilka ostatnich lat te rozgrywki były marginalizowane.
Miejmy nadzieję, że to będzie tradycja, ten warszawski finał, że będzie to co roku święto polskiej piłki nożnej. I tak jak Stade de France gości finał Pucharu Francji, berliński Olympiastadion gości finał Pucharu Niemiec, tak Stadion Narodowy niech zawsze będzie areną finału Pucharu Polski, bo jeśli te rozgrywki będą mieć prestiż i należytą oprawę, o co zabiega Zbigniew Boniek, to nasza krajowa piłka tylko na tym zyska.
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.