12.07.2019
W tym oknie transferowym w NBA bardzo popularne (na nowo) stało się stosowanie reguły sign-and-trade, polegającej na tym, że zawodnik, któremu kończy się kontrakt, podpisuje nową umowę ze swoim dotychczasowym klubem. Jest on opatrzony klauzulą, że kontrakt taki zostaje zawarty w celu wymiany zawodnika i jeśli w przeciągu 48 godzin od jego zawarcia nie dochodzi do wymiany z określonym klubem, to staje się nieważny. Stosowanie zasady sign-and-trade jest traktowana jako pojedyncza transakcja, a nie dwie odrębne. Ma to znaczenie o tyle, że w wypadku gdy jedna ze stron nie dopełni swoich obowiązków i się rozmyśli, cała operacja zostaje unieważniona.
Oto co musi się stać, by doszło do zastosowania zasady sign-and-trade:
Zasada sign-and-trade może być zastosowana wobec niezastrzeżonego wolnego zawodnika, jeśli zostały spełnione wszystkie powyższe warunki. Czas obowiązywania kontraktu zawartego na tej podstawie musi wynosić co najmniej 3 lata (nie wliczają się w to klauzule opcyjne, na podstawie których zawodnik może przedłużyć kontrakt o kolejny sezon) i nie więcej niż 4 lata. Pierwszy sezon na takim kontrakcie jest w pełni gwarantowany, kolejne należą już do negocjacji między zawodnikiem i drużyną. Takie połączenie dwóch wymogów – co najmniej 3 letniego kontraktu i co najmniej jednego gwarantowanego sezonu służy temu, by pozyskujący klub nie otrzymał praw Birda do takiego zawodnika szybciej niż w przypadku normalnego zawarcia z nim umowy.
Co do pensji takiego zawodnika, to jedynym ograniczeniem jest to, że jego maksymalny limit to 25% salary cap (a nie 30%, tak jak w przypadku kontraktów „Designated Player”, o których pisałem TUTAJ), zaś wzrost roczny wynosi 5%.
Jeśli kontrakt zawarty na podstawie sign-and-trade miałby zawierać jakiekolwiek premie, to mogą one być wypłacane przez każdy z zespołów. Domyślnie robi to drużyna, która podpisuje z zawodnikiem kontrakt sign-and-trade (czyli ta, która wkrótce zamierza go przetransferować), jednak z uwagi na to, że de facto zawodnik ma zamiar grać w nowym zespole, to dopuszczalne jest uregulowanie tej kwestii między klubami w drodze negocjacji. Dla sprecyzowania – tzw. „trade kicker”, czyli bonus w przypadku zmiany klubu, nie odnosi się do transakcji na podstawie sign-and-trade, tylko do następnej transakcji.
Jakie są zatem korzyści z wymiany na zasadzie sign-and-trade? Kluby dzięki temu osiągają korzyść z zawodnika, którego i tak by stracili na zasadzie wolnej agencji. Dla samych koszykarzy niekorzystne z pewnością są ograniczenia dotyczące pensji i czasu trwania kontraktu (maksymalnie 4 lata, 25% salary cap, 5%-wzrost roczny). Kusić może ich jednak możliwość przejścia do bardzo silnej drużyny, która nie byłaby w stanie pozyskać ich inną drogą lub zagwarantować tak lukratywnego kontraktu, ze względu na przekraczanie salary cap.
Jakkolwiek więc sign-and-trade wprowadza pewne utrudnienia (klub kwalifikuje się do hard cap, przez co nie może pozyskać żadnego nowego zawodnika nawet w drodze wyjątku), tak stanowi pewną opcję, dzięki której wszystkie strony mogą osiągnąć korzyść. Tak na przykład stało się w tym oknie transferowym przy okazji wymiany między Miami Heat i Philadelphią – drużyna z Florydy mimo braku posiadania wolnych środków pozyskała świetnego zawodnika, a 76ers zamiast pozostać z niczym, przejęli Josha Richardsona.
08.11.2024
02.10.2024
27.09.2024
07.08.2023
20.06.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.