25.07.2016
Wszyscy czekamy na start ligi zawodowej mężczyzn w piłce ręcznej, która ma zainaugurować od sezonu 2016/2017. Łatwo się domyśleć, że teraz jest gorący okres przygotowania i wdrażania kryteriów prawnych, finansowych, marketingowych i sportowych. By uświadomić ogrom pracy, odsyłam do mojego bloga z 11 grudnia 2015 r. p.t. „Zmarnowany rok”.
Niestety jeszcze nie ma dostępnych oficjalnych dokumentów, z komunikatu Superligi sp. z o.o. można wnioskować, że będą one w najbliższym czasie. Dlatego nie mam jak odnieść się do konkretnego problemu, jedynie mogę go zasygnalizować.
Otóż, w ostatnim czasie zgłosili się do mnie sportowcy, że przy okazji i pod hasłem tworzenia ligi zawodowej, ich kluby sygnalizują potrzebę podpisania nowych kontraktów ze spółką akcyjną, która będzie uczestniczyć w lidze zawodowej (często przy okazji podpisując ugody spłaty zobowiązań by spełnić kryterium licencyjne), ale same kontrakty są na zupełnie innych, dla sportowców znacznie gorszych warunkach finansowych. Zupełnie tak, jakby nie dostrzegano kontraktów w sumie obecnie obowiązujących? I nad tym problemem chciałem się dzisiaj „pochylić”.
Jak wiemy, w lidze zawodowej kluby występować mają jako spółki akcyjne. Do tej pory większość z nich było stowarzyszeniami, a tylko klika spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością bądź już spółkami akcyjnymi. Zatem powstała konieczność powołania takich spółek akcyjnych. W ustawie Prawo o stowarzyszeniach nie ma procedury, czyli możliwości bezpośredniego przekształcenia stowarzyszenia w spółkę akcyjną. Można tylko przekształcić tzw. stowarzyszenie zwykłe w stowarzyszenie. Wówczas zawsze przejmowane są wszystkie prawa i obowiązki stowarzyszenia zwykłego przez stowarzyszenie. Jeżeli zatem ustawodawca nie przewidział możliwości przekształcenia stowarzyszenia w spółkę akcyjną, to powstała potrzeba jej powołania jako zupełnie nowy, odrębny podmiot (często stowarzyszenie staje się głównym akcjonariuszem/właścicielem takiej spółki ). Czy zatem to oznacza, że taki nowopowstały podmiot nie ma obowiązku przejęcia dotychczasowych praw i obowiązków stowarzyszenia (w tym obowiązujących kontraktów sportowych)? Patrząc z punktu prawa powszechnie obowiązującego w sumie nie. Ale… no właśnie – mamy przecież prawo stanowione przez związek danej dyscypliny sportu. I tu upatruję i sygnalizując, liczę na dobre rozwiązanie zaproponowane przez Superligę sp. z o.o. wspólnie z ZPRP. Bo przecież nie jest tak, że nowopowstała spółka akcyjna jest „znikąd” Przecież taka spółka czerpie pewnego rodzaju dobrodziejstwo praw nabytych (miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej) po dotychczasowym klubie. A skoro tak jest, to poza prawami powinna przejąć i dotychczasowe zobowiązania jakimi są na przykład dotychczasowe postanowienia obowiązujących kontraktów.
Podobnie ma się sytuacja z dotychczas istniejącymi spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością. W zasadzie najbardziej logicznym rozwiązaniem – przewidzianym w kodeksie spółek handlowych – powinno być bezpośrednie przekształcenie takiej spółki z o.o. w spółkę akcyjną, gdzie w nowopowstałej spółce przekształconej (SA) przysługują z mocy samego prawa wszystkie prawa, ale i obowiązki ( w tym wynikające z kontraktów ) spółki przekształcanej ( dotychczas sp. z o.o. ). Może się jednak zdarzyć i ma to miejsce, że niektóre kluby nie będą się przekształcać, tylko obok dotychczasowych tworzyć nowe spółki akcyjne. Tak prawnie można, ale mamy dokładnie tę samą sytuację i nadużycie, jak przy wyżej omawianej kwestii stowarzyszeń.
A zatem – skoro liga zawodowa jest tworzona po to by cała dyscyplina i kluby uczestniczące w rywalizacji się profesjonalizowały, to dokładnie odwrotnym efektem jest proceder, który właśnie ma miejsce. No i to już chyba zadanie dla Superligi sp. o.o. jako podmiotu powołanego do zarządzania ligą zawodową, by wprowadziło regulacje swoistego „następstwa prawnego” tak, by taki proceder ukrócić.
( zdjęcie ma charakter ilustracyjny )
08.11.2024
02.10.2024
27.09.2024
07.08.2023
20.06.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.