06.11.2013
Temat, który dziś poruszę, gdzieś tam od lat siedział w tyle mojej głowy, ale dopiero ostatnie zdarzenia spowodowały, że chcę go uwolnić. Otóż, oglądając transmisję niedzielnego meczu Werderu Brema z Hannover 96 zobaczyłem zderzenie głowami dwóch zawodników, z których jeden potrzebował chwilę by się „otrząsnąć , ale wrócił na boisko i dalej grał.
Również sprawozdawcy Eurosportu 2 dali mi do tego asumpt, opowiadając anegdotę o bramkarzu, który zderzył się głową z innym zawodnikiem, ale nie zszedł z boiska, a w szatni pytał kolegów co się stało i czy grał do końca i był niesamowicie zdziwiony, gdy koledzy przypomnieli mu, że obronił karnego. Zapaliło mi się w głowie „czerwone światło czy aby tak może być, że zawodnik po takim urazie, który choćby w najmniejszym stopniu zakłóca pracę mózgu może być narażony na dalszy wysiłek fizyczny?
Okazuje się, że w przepisach FIFA i UEFA, a także PZPN nie ma mowy o takich sytuacjach. Gdy włączyłem najpopularniejszy na świecie serwis video i zacząłem szukać podobnych zderzeń, natrafiłem na zdarzenie z soboty, kiedy to bramkarz Tottenham Hotspur, reprezentant Francji Hugo Lloris zderzył się z napastnikiem Evertonu - Belgiem Romelu Lukaku.
Źródło: http://www.youtube.com/watch?v=b_AobtKM8UU
Krążąc dalej po meandrach internetu natrafiłem na wpis żony bramkarza na Twitterze. - Bardzo dziękuję za wsparcie. Hugo czuje się dobrze - napisała Pani Lloris. W tak optymistycznym tonie nie wypowiadają się już natomiast brytyjscy lekarze, media i organizacje pozarządowe, oskarżając sztab szkoleniowy i medyczny Tottenhamu o nieodpowiedzialność. - Pozwalając mu na kontynuowanie gry, narazili zawodnika na uszkodzenia mózgu. On powinien zostać natychmiast zdjęty z boiska i zabrany do szpitala na badania - powiedział rzecznik prasowy organizacji charytatywnej Headway , która zajmuje się osobami po urazach mózgu.
Dla osób o silnych nerwach znalazłem spory clip z podobnymi nokautami.
Źródło: http://www.youtube.com/watch?v=7JW9EIHBapQ
Nie wiem czy uczestnicy tych zdarzeń grali dalej czy trafiali do szpitala. W tamto miejsce pojechał na pewno reprezentant Polski Damien Perquis, który w sobotnim meczu ligowym Betisu Sevilla doznał poważnej kontuzji szczęki, a jak mawiają fachowcy uderzenie w szczękę może spowodować bardzo poważne konsekwencje łącznie z uszkodzeniem odcinka szyjnego kręgosłupa, bo szczęka i żuchwa - delikatnie osadzone – są tylko przekaźnikami uderzenia na kręgosłup i głowę.
Są dyscypliny sportu, w których uderzenie w głowę i sposób wyeliminowania przeciwnika z dalszej walki zwany nokautem (z ang. KnockOut) są uregulowane, obarczone szczególnymi zaleceniami, by dbać o zdrowie zawodnika, bo dalsza walka po takim urazie i być może już i po urazie mózgu – do którego mogło dojść – może być już dla zawodnika tylko „rosyjską ruletką , igraniem ze śmiercią.
Pojęcie nokautu czyli KO i wyniku walki (wygrał/przegrał przez KO) wiąże się ze sportami tzw. „uderzanymi (boks, kickboxing i mieszane sztuki walki zwane MMA od ang. Mixed Martial Arts). Nie będę niniejszym zagłębiał się w zagadnienia nokdaunu czy liczenia zawodnika przez sędziego, ale zwrócę uwagę na szczególne konsekwencje nokautu na podstawie Regulaminu Polskiego Związku Kick Boksingu dla formuły Full Contact.
...
Art. 17 Postępowanie po silnym ciosie
1. Jeżeli zawodnik pozostaje w stanie utraty świadomości powyżej 10 sekund należy:
a. zakończyć walkę
b. wezwać lekarza lub ratownika medycznego, by natychmiast zbadał go i zalecił dalsze postępowanie.
c. wpisać ten fakt do protokołu i książeczki sportowo-lekarskiej zawodnika.
2. Po otrzymanym silnym ciosie (nokautującym), zawodnik nie może walczyć przez 4 tygodnie; przed powrotem do rywalizacji musi ponowić badania lekarskie, w tym EEG.
3. Zawodnik, który miał uraz głowy (KO) 2 razy w okresie trzech miesięcy nie może walczyć przez następne 3 miesiące (konieczne są wtedy ponowne badania lekarskie, w tym EEG).
4. Zawodnik, który miał uraz głowy (KO) 3 razy w okresie 1 roku nie może walczyć przez okres 12 miesięcy (konieczne są wtedy badania lekarskie, w tym EEG).
...
Te zasady obowiązują również w polskich zawodach MMA: ALMMA i PLMMA.
Badanie EEG, to nic innego jak Elektroencefalografia czyli nieinwazyjna metoda diagnostyczna służąca do badania bioelektrycznej czynności mózgu za pomocą elektroencefalografu. Badanie polega na odpowiednim rozmieszczeniu na powierzchni skóry czaszki elektrod, które rejestrują zmiany potencjału elektrycznego na powierzchni skóry, pochodzące od aktywności neuronów kory mózgowej i po odpowiednim ich wzmocnieniu tworzą z nich zapis – elektroencefalogram[1].
Nie powinno się również utożsamiać nokautu czy silnego ciosu z otarciami skóry czaszki. Bardzo często takie ciosy są „bezkrwawe . Lekarz, ratownik medyczny, fizjoterapeuta klubowy czy masażysta powinien w oczy zawodnika, obserwując szerokość źrenic.
Nie bez kozery, kilka akapitów poświęciłem sportom walki tym „uderzanym , których istotą jest zadanie ciosu, ale takie kontaktowe dyscypliny sportu jakimi są piłka nożna, piłka ręczna czy koszykówka też niosą za sobą ryzyko zdarzeń często zupełnie przypadkowych, czasem może trochę zamierzonych, choć to generalnie niezgodne z przepisami gry. Co jakiś czas zdarzają się tam nokautujące ciosy, po których dość często zawodnicy pozostają na boisku czy parkiecie.
Na pewno warto to uregulować przepisami podobnymi do sportów walki, zanim nie zdarzy się tragedia. Sport jest coraz bardziej kontaktowy, zawodnicy coraz silniejsi, a gra i taktyka coraz bardziej agresywne. Taki czas, a wszystko idzie z duchem czasu i z duchem gry i walki powinny pójść przepisy.
Zatem, Panowie z PZPN do roboty!
Klubowi lekarze również, czy to w Polsce, czy to w największych klubach Europy też powinni mieć trochę odwagi, by powiedzieć trenerowi, że ten zawodnik nie nadaje się już do kontynuowania gry i powinien zejść z boiska, opuścić ze dwa, trzy następne treningi i zrelaksować się w domu, a nie narażać swój organizm na poważne konsekwencje i powikłania.
A co Państwo o tym myślą?
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.