07.05.2014
Pokolenie obecnych czterdziestolatków pewnie świetnie pamięta taki program telewizyjny „piłkarska kadra czeka”, którego ideą było pokazywanie ćwiczeń i treningów w telewizji i propagowanie piłki nożnej w małych miejscowościach. Wówczas młodzież bardziej garnęła się do sportu i talentów mieliśmy jakby więcej, bo gdy ich mamy mniej, to przychodzą nam do głowy pomysły o jakich poniżej.
Selekcjoner Adam Nawałka ogłosił wczoraj kadrę na wtorkowy towarzyski mecz w Hamburgu z Niemcami. Wielu piłkarzy, jak m.in. Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek czy Wojciech Szczęsny ma obowiązki w swoich klubach, związane z końcem sezonu, a mecz nie jest w oficjalnym terminie FIFA. Zabraknie w nim również jednego z filarów obrony – kapitana włoskiego AC Torino – Kamila Glika i choćby, dlatego trenerowi przyświecał pomysł powołania byłego piłkarza Jagiellonii Białystok, mającego polski paszport i polskie korzenie z racji pochodzenia mamy – Thiago Cionka.
Ocenę tego pozostawiam Państwu, ale prawdziwa piłkarska ocena przyjdzie po paru meczach i po tym jak Cionek będzie asymilował się z drużyną na zgrupowaniach, choć z tego, co widziałem w telewizji, a oglądałem taki reportaż z czasów jego gry w Białymstoku, to mówi całkiem fajnie po polsku i humor go nie opuszcza.
Kolejnym pomysłem selekcjonera jest Miroslav Radović, ale tu już sprawa nie jest taka prosta. Serb od ośmiu lat gra w Legii Warszawa, a od 2010 roku ma polski paszport. Sprawa wbudza wiele kontrowersji, choćby dlatego, że dawniej piłkarz podkreślał, że jedynym wyborem w kontekście reprezentacji jest dla niego Serbia. Również z powodów formalno-prawnych sprawa nie jest tak prosta, jak w przypadku Cionka. Nawet dziennikarze opisujący sprawę mają zupełnie inne spostrzeżenia i to w kontekście rozmów z prawnikami o sytuacji piłkarza. Do tego ani Radović, ani Nawałka nie mówią wprost, że chcą by piłkarz grał w Biało-Czerwonych barwach, ale taka jest ta piłkarska dyplomacja.
Tu również ocenę pozostawiam Państwu, a do zawiłości sytuacji Radovicia to grał on 6 razy w młodzieżówce Serbii i Czarnogóry, a było to w latach 2004-05, kiedy nie miał jeszcze polskiego paszportu i na „pierwszy rzut oka” nie spełnia wymogów formalnych. Musiałby bowiem spełnić taką przesłankę „w czasie, kiedy rozgrywał swoje pierwsze spotkanie międzynarodowe posiadał już obywatelstwo federacji, dla której chce grać teraz” – tak mówią przepisy FIFA. Do tego wiele mówi się o tym, że ma on jeden oficjalny mecz w pierwszej reprezentacji Serbii i Czarnogóry (15 minut) i to w eliminacjach, co wykluczałoby jego grę dla Polski już definitywnie, ale druga strona „dziennikarskiego stołu”, po której jest Adam Godlewski z Tygodnika Piłka Nożna. Otóż, ów dziennikarz pisze i mówi, że nie ma już kraju, który nazywał się Serbia i Czarnogóra, więc nie ma też drużyny narodowej i podpiera się opiniami prawników ze światowej federacji. – W takim wypadku - co potwierdziło przynajmniej trzech prawników FIFA - czyli wówczas, gdy przez administracyjną decyzję jakiegoś rządu zawodnik nie może kontynuować gry w swej dorosłej reprezentacji - mamy do czynienia z wyjątkiem od zasady – konkluduje Godlewski.
Oczywiście piłkarz musiałby jeszcze wystąpić do FIFA Players Status Committee, ale ten z racji decyzji rządu Czarnogóry o rozbiciu wspólnego państwa z Serbią może mieć podstawy do wydania pozytywnej dla Radovicia i Reprezentacji Polski decyzji, bowiem zawodnik nie miał wpływu na decyzję rządu i nie mógł kontynuować kariery.
Pożyjemy, zobaczymy, a co Państwo sądzą o naturalizacji piłkarzy?
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.