02.09.2013
Przez cały sportowy kraj przetacza się dyskusja czy zmieniać regulamin rozgrywek żużlowej Ekstraligi? Jeśli tak, to kiedy? Czy wreszcie od kiedy te zmiany mają obowiązywać? Opinie w tej kwestii są diametralnie różne. Co osoba to opinia. Świadczy to raz, o owocnej dyskusji, a dwa, o podziale środowiska, o którym co rusz to można wyczytać.
Ostatnio mieliśmy 10-zespołową ligę, ale od nowego sezonu znów ma w niej startować osiem drużyn. Zatem z rozgrywkami pożegnały się trzy zespoły, a nie jeden, jak miałoby to z pewnością miejsce w przypadku utrzymania liczby dziesięciu teamów. Byliśmy świadkami heroicznej walki Betardu Sparty Wrocław o utrzymanie się w elicie. Większość ekspertów skazywała Wrocławian na spadek już na początku rozgrywek. Zespół zbudowany na miarę małych finansów, ale rozsądnie zarządzany i prowadzony przez dobrego trenera, zresztą byłego jeźdźca wrocławskiego klubu – Piotra Barona – stanął na wysokości zadania, pozostawiając w pokonanym polu między innymi Marmę Rzeszów, w którą wpompowano 60 milinów złotych w ciągu 10 lat i nie dało to medalu. Spadły też kluby z Bydgoszczy i Gniezna, które borykają się z kłopotami finansowymi, bo kontraktowały jak popadnie zawodników, nie patrząc na stan klubowej kasy i na to, że budżet się nie dopina.
Inny przykład takiej finansowej czkawki to piłkarska Wisła Kraków, która niedawno zakończyła wielkie sprzątanie po sportowym niewypale sprzed dwóch lat. Kontraktowano piłkarzy, którzy mieli dać upragnioną Ligę Mistrzów. Awansować się nie udało, pieniędzy za udział w grupie Champions League nie było, a płacić duże kontrakty trzeba było.
Jak widać rządzono pieniędzmi, których tak de facto nie było na koncie, a były w planach, założeniach czy zamierzeniach. W żużlu często też tak jest. Najlepsza liga świata – mówią niektórzy, inni, że najdroższa. Ktoś kiedyś powiedział, że żużlowcy ścigają się w lidze angielskiej i szwedzkiej, a w polskiej... zarabiają pieniądze. W Szwecji obowiązuje ograniczenie zarobków, z angielskiego SALARY CAP, o którym niejednokrotnie pisaliśmy oraz Kalkulowana Średnia Meczowa, który współczynnik powodujący, że zawodnicy znajdujący się w składzie, mający swoje indywidualne średnie punktowe nie mogą razem przekroczyć jakiegoś limitu tych średnich. KSM obowiązuje jeszcze w polskiej Ekstralidze, ale ma zniknąć.
Myślę, że KSM podobnie jak liczba zawodników wyszkolonych w danym kraju to są takie pozorne dobre rzeczy. Zwolennicy ograniczeń mówią – potrzebne limity, bo najbogatsi stworzą dreamteamy, a maluczcy będą tłem i dlatego potrzebna jakaś tam urawniłowka. Przeciwnicy podkreślają, że boagetmu nikt nie zabroni, a ja uważam że limit KSM może prowadzić do zguby, bo a nuż się okaże, że potrzebuję zawodnika o minimalnym KSM-ie i będzie tylko jeden na rynku i zarządza pieniędzy niż lepiej ścigający się o wiele od niego inny żużlowiec, który do mojego przypadku będzie mieć za wysoką średnią.
Słyszałem kiedyś, że jak wprowadzono do rozgrywek ekstraklasy koszykarek i koszykarzy wymóg gry w II kwarcie zawodnika/zawodniczki polskiego/polskiej poniżej 20 roku życia to nagle zarobki w tej grupie radykalnie wzrosły. Dotyczyło to co prawda czołowych wówczas nazwisk tego „segmentu , ale... najlepsi by utrzymać poziom sportowy w tej kwarcie i zaniżać go musieli właśnie najlepszych zakontraktować. Przy braku tego ograniczenia taki gracz otrzymałby standardowe pieniądze, bo nie byłby przedmiotem licytacji kilku czołowych klubów.
Takie sztuczne ograniczenia prowadzą też do innych patologii, a czasem mogą się kończyć przestępstwami. Przypomnijmy sobie wielką paszportową aferę początku tego tysiąclecia, do której doszło we Włoszech i Hiszpanii. W gronie posiadających nielegalnie paszporty tych krajów znalazło się paru tuzów futbolu z Juanem Sebastianem Veronem czy Alvaro Recobą na czele. Czemu tak się stało? Ano, temu, że kluby z Italii mogły zatrudniać trzech obcokrajowców. Obywateli Unii Europejskiej traktowano jak swoich, a że Argentyńczycy i Brazylijczycy jak zawsze są na Półwyspie Apenińskim i Iberyjskim łakomym kąskiem dla klubów, a ich państwa nie należą do Unii, to trzeba było wymyślić sposób. Do tego wielu z nich miało prawdziwe korzenie, dziadków, babcie z Włoch czy Hiszpanii i przyznawano im paszporty zgodnie z przepisami, to już znalazł się ktoś i to nie jeden, nie dwóch działaczy myślących, a może być tak reszcie sprezentować „paszport . A pomyśleć, że pierwszych kontroli i zatrzymań w tej sprawie dokonała polska Straż Graniczna na Okęciu i byli to dwaj brazylijscy piłkarze: Alberto i Warley, którzy wraz z Udinese przylecieli na mecz Pucharu UEFA z Polonią Warszawa.
Ktoś mi powie: „Ten Żyłka nie chce ograniczeń i nie chce dbać o szkolenie młodych polskich sportowców , a ja odpowiem: „Chcę, ale nie na siłę! Stwórzmy system szkolenia, zapłaćmy dobrym trenerom młodzieży i budujmy od podstaw, a owoce będą za kilka czy kilkanaście lat . Wtedy dobrze wyszkolony, młody polski piłkarz zabierze miejsce w składzie przeciętnemu obcokrajowcowi nie dlatego, że jest limit, a dlatego, że jest lepszy.
08.11.2024
02.10.2024
27.09.2024
07.08.2023
20.06.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.