08.01.2013
Piłkarze Polonii Bytom, ostatniej drużyny I ligi mieli w poniedziałek rozpocząć przygotowania do rundy wiosennej rozgrywek, ale zaprotestowali przeciwko zaległościom w wypłatach i postanowili opóźnić inauguracyjny trening o tydzień. Mają spotkać się dopiero 14 stycznia. Trener zespołu Jacek Trzeciak spotkał się już taką sytuacją w Polonii kilka lat temu jako zawodnik. Wtedy również były zaległości wobec zawodników, sięgające kilku miesięcy, ale jak powiedział szkoleniowiec portalowi slask.sport.pl teraz jest bardziej zaniepokojony. – Wtedy byliśmy w ekstraklasie i zawsze można było żyć nadzieją na pieniądze z Canal+. Na dodatek nie było dodatkowego problemu w postaci zakazu transferów. Psychicznie jestem w piwnicy. Nie potrafię odreagować tego, co się dzieje. Mam nadzieję, że w końcu się coś zmieni, bo tak dalej być nie może – dodał szkoleniowiec Bytomian, który według informacji portalu ma rozmawiać w najbliższych dniach z Prezesem klubu Radosławem Nowakowskim. – Chcę porozmawiać nie tylko o kwestiach finansowych, choć w zasadzie wszystko i tak się do tego sprowadza, ale i sportowych. Odeszło już wielu graczy, a 2-3 następnych też ma taki zamiar. Zespół się kruszy. Na pierwszych zajęciach było nas 14, a to trochę mało – podkreśla trener. W siedemnastu meczach rundy jesiennej, Polonia zdobyła tylko cztery, tak… 4 punkty, nie odnosząc żadnego zwycięstwa, co świadczy aż nadto o słabym poziomie sportowym – skleconego na prędce, bez wystarczających środków finansowych - zespołu. Ktoś rozsądny zapyta: – jak to bez wystarczających środków? Przecież mamy system licencyjny. No właśnie. Polonia Bytom, w czasach wspomnianych przez Jacka Trzeciaka miała już problemy z licencją na grę w ekstraklasie, ale ostatecznie otrzymała ją tuż przed rozgrywkami mimo wcześniejszej negatywnej opinii UEFA. Sezon później, będący w nieco lepszej sytuacji Łódzki Klub Sportowy takiej licencji nie otrzymał, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w listopadzie ubiegłego roku uchylił wszystkie decyzje PZPN odmawiające w 2009 roku ŁKS-owi prawa gry w ekstraklasie. Co zatem decyduje o przyznaniu licencji? Na pewno, uznaniowość decyzji Komisji Licencyjnej, która za poprzednich władz daleko wychodzi za powszechnie przyjęte pojęcie uznaniowości. Nie można czepiać się samych materialnych przepisów dotyczących przyznawania licencji, bowiem PZPN stosuje swoje przepisy oparte na przepisach FIFA i jeżeli organ związku wydający decyzję poprzedziłby ją rzetelną analizą sytuacji faktycznej na tle obowiązujących przepisów prawa, w tym przypadku prawa związku sportowego nie mielibyśmy do czynienia z takimi sytuacjami. Przepisy licencyjne dla poszczególnych klas rozgrywkowych różnią się oczywiście pewnymi wymaganiami, bo przecież od klubu IV ligi nie ma konieczności egzekwować tego co od klubu ekstraklasy, ale każde przepisy licencyjne niezależnie od klasy rozgrywkowej dla której zostały opracowane przewidują spełnienie przez klub piłkarski określonych kryteriów: sportowych, infrastrukturalnych, prawnych, finansowych i kryteriów dotyczących personelu i administracji czyli wymogów zatrudnienia np. księgowego czy też rzecznika prasowego. Nowy Prezes Zarządu PZPN Zbigniew Boniek deklaruje głośno konieczność zmian polityki licencyjnej, zwłaszcza w kwestiach finansowych. Nie może być bowiem tak jak do tej pory, że kluby deklarując budżet na nowy sezon wpisują kwoty z umów sponsorskich, do których realizacji może nigdy nie dojść. I niech na zawsze znikną czasy, kiedy to prawie całość budżetu stanowiła transza z Canal+. Budżet z praw telewizyjnych ma być tylko jednym ze składników finansów bilansującego się klubu sportowego. Przepisy licencyjne, które obowiązują w Polsce powinny być nieco złagodzone, np. w kwestiach infrastruktury w niższych klasach rozgrywkowych, ale jeśli chodzi o kwestie finansowe czy prawne niech pozostaną takimi jakie są, a nowe składy Komisji Licencyjnych niechaj z powagą i jasno określonymi metodami badania finansów klubowych przystąpią do owocnej pracy przed sezonem 2013/2014.
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.