19.05.2015
Temat, który poruszam, przewija się ostatnio przez media: telewizję, prasę czy portale internetowe. Jest wart dyskusji, a moją uwagę przykuwa z racji zainteresowań problematyką kar dyscyplinarnych w polskiej piłce nożnej. Mowa tu o dyskwalifikacji za liczbę żółtych kartek w rozgrywkach Ekstraklasy.
W obecnym sezonie na podstawie art. 7.1. Uchwały nr V/81 z dnia 26 maja 2014 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie zatwierdzenia Regulaminu Rozgrywek Piłkarskich o Mistrzostwo Ekstraklasy i terminarza Rozgrywek Ekstraklasy na sezon 2014/2015, zawodnicy otrzymując napomnienia (żółte kartki) są karani „z automatu” dyskwalifikacją, w przypadku otrzymania: czwartego napomnienia – karą dyskwalifikacji w wymiarze 1 meczu. Taka sama kara obowiązuje „z automatu” za ósme napomnienie. Natomiast w przypadku dwunastej żółtej kartki i każdej co czwartej, kolejnej czyli szesnastej, dwudziestej itd., zawodnik zostaje automatycznie ukarany karą dyskwalifikacji na dwa mecze.
Ten przepis obowiązuje już od wielu sezonów, ale pamiętać należy, że wówczas gdy takie zasady karania były wprowadzane, klubów w Ekstraklasie było szesnaście, a meczów, jakie rozgrywała w sezonie każda z drużyn – trzydzieści. Jednak po wprowadzeniu wraz z sezonem 2013/2014 reformy roboczo nazywanej „ESA 37”, związanej z wydłużeniem sezonu o część finałową, której każda z drużyn, czy to w grupie „mistrzowskiej”, czy „spadkowej” rozgrywa jeszcze po siedem meczów czyli wraz trzydziestoma z fazy zasadniczej – trzydzieści siedem. Nic dziwnego, że grupa trenerów klubów Ekstraklasy zaczęła sygnalizować potrzebę zmiany przepisów i wprowadzenia dyskwalifikacji z automatu za napomnienia, w przypadku piątego, dziesiątego czy piętnastego, czyli co piątego, a nie co czwartego.
Więcej meczów, więcej kartek – proste spostrzeżenie. Do tego już w ubiegłym sezonie okazywało się, że ważni dla zespołu zawodnicy musieli pauzować w najważniejszych meczach sezonu. Poważnym argumentem wspomnianej już grupy trenerów była liczba kartek decydująca o dyskwalifikacji w innych krajach. Wiele krajów ma swoje, odrębne zasady, jedne mniej, drugie bardziej skomplikowane, np. we Francji za trzy żółte kartki w ostatnich dziesięciu kolejkach już pauzuje się z automatu, ale w wielu ligach w tym czołowych europejskich takich jak: niemiecka I Bundesliga (34 mecze w sezonie), angielska Premier League (38) czy hiszpańska Primera Division (38) obowiązują kary po piątym, dziesiątym i piętnastym meczu i na tych przykładach opierają się trenerzy.
Jednak jak spojrzymy na przepisy na następny sezon, w tej kwestii nic się nie zmieni. Gdy spojrzymy do Uchwały nr V/69 z dnia 21 kwietnia 2015 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie zatwierdzenia Regulaminu Rozgrywek Piłkarskich o Mistrzostwo Ekstraklasy na sezon 2015/2016 i następne, to znajdziemy tam następujący przepis:
…
Art. 14. Żółte kartki
14.1. Zawodnik, który w czasie meczów Rozgrywek Ekstraklasy otrzyma napomnienie (żółtą kartkę) zostanie automatycznie ukarany:
a. przy czwartym napomnieniu - karą dyskwalifikacji w wymiarze 1 meczu,
b. przy ósmym napomnieniu - karą dyskwalifikacji w wymiarze 1 meczu,
c. przy dwunastym napomnieniu - karą dyskwalifikacji w wymiarze 2 meczów,
d. przy każdym kolejnym co czwartym napomnieniu (szesnastym, dwudziestym itd.) - karą dyskwalifikacji w wymiarze 2 meczów.
…
Jedyna możliwość zmiany to - jak mówił na łamach Przeglądu Sportowego Dyrektor Departamentu Rozgrywek Polskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Wachowski - wniosek klubów na czerwcowym Walnym Zgromadzeniu Delegatów PZPN i jego ewentualne przegłosowanie. Jeśli wówczas nie uda się wprowadzić tej zmiany, to będzie ona ewentualnie możliwa od sezonu 2016/2017.
Jestem za wprowadzeniem takiej zmiany, bo wzrosła liczba meczów i w dodatku przy zmniejszeniu o połowę dorobku punktowego w drugiej fazie oraz większym znaczeniu meczów i mniejszym marginesie porażki lub braku zwycięstwa w tej fazie, nie można sobie już pozolić na potknięcia. A te mogłyby się zdarzać, gdyby kilku zawodników nie mogło grać. Są oczywiście przeciwnicy takiej teorii, a jakie jest Państwa zdanie na ten temat?
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.