02.02.2016
W ostatnią niedzielę zakończyły się pierwsze w historii organizowane przez Polskę Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn. Szesnaście najlepszych zespołów Starego Kontynentu zawitało do Krakowa, Katowic, Gdańska oraz Wrocławia. Wśród polskich kibiców impreza ta z całą pewnością budzi mieszane uczucia, jednak to nie forma sportowa naszych zawodników będzie przedmiotem niniejszego wpisu.
Organizacja imprez sportowych tak wysokiej rangi zawsze jest ogromnym wyzwaniem. Skala czynników, zagrożeń oraz scenariuszy, które muszą być wzięte pod uwagę przez wszystkie zaangażowane podmioty – od wolontariuszy aż do specjalistycznych służb – sprawia, że bardzo łatwo o popełnienie błędów. Na szczęście tym razem Polska, jako organizator, wywiązała się ze swojego zadania celująco i nie obyło się beż żadnych incydentów związanych z bezpieczeństwem oraz przebiegiem Mistrzostw. Co bardzo ważne, taka opinia wyrażana jest również przez zagranicznych obserwatorów.
Mimo, że ogólna ocena Mistrzostw jest jak najbardziej pozytywna, to chciałbym odnieść się do pewnego incydentu, który miał miejsce w ostatnim dniu tej imprezy, który to odbił się szerokim echem w mediach. Otóż po emocjonującym finale, w którym reprezentacja Niemiec zasłużenie pokonała Hiszpanów i zdobyła upragnione złoto, na scenę wkroczyła Premier polskiego rządu Pani Beata Szydło. Miała ona dostąpić zaszczytu wzięcia udziału we wręczaniu medali zwycięzcom i tym samym przeprowadzić oficjalne zamknięcie Mistrzostw. Niestety cała ta sytuacja, która miała być świętem europejskiego sportu, została zakłócona przez gwizdy i buczenie kibiców w kierunku Pani Premier.
W mediach od razu pojawiły się komentarze i oceny zaistniałej sytuacji. Doszło nawet do tego, że niektórzy eksperci i dziennikarze podejmowali się oceny „akcentu” buczenia, w celu ustalenia narodowości kibiców, którzy się tego dopuścili. W mojej ocenie nie jest to jednak istota problemu. Jest nią natomiast fakt, że część obecnych w hali po prostu kibiców nie rozumie idei sportu.
Każdy kibic wspierający swoją drużynę oczekuje od niej jak najlepszej postawy sportowej, i w konsekwencji oraz godnego reprezentowania barw narodowych. Idąc dalej, pod kątem rzetelności i przestrzegania obowiązujących reguł oceniani są również sędziowie, delegaci i trenerzy drużyn uczestniczących w turnieju. Co bardzo ważne, zasady postępowania przez pryzmat których obserwowane są te podmioty mają bardzo różny wymiar. Należą do nich bowiem zarówno przepisy sportowe, określone we właściwych regulaminach jak i te mające bardziej uniwersalny, niepisany wymiar, takie jak zasada fair play czy szacunku do rywala. Te ostatnie, tytułowe „inne reguł sportu”, w moim odczuciu powinny obowiązywać wszystkie osoby zaangażowane w sport, niezależnie od tego czy oglądają go za ekranu telewizora w roli kibica czy biegają po boiskach jako największa gwiazda drużyny.
Wspomniane powyżej buczenie było w mojej ocenie przykładem na nieumiejętność poszanowania właśnie tych „innych reguł sportu” oraz oddzielenia świata polityki od współzawodnictwa sportowego. Niezależnie od wspieranej opcji politycznej czy stosunków pomiędzy krajami takie wydarzenia jak ceremonia wręczania medali powinny być świętem, a tymczasem wydarzenia z ostatniej niedzieli będą niestety kojarzone głównie z tym incydentem. Uważam, że całkowicie bez znaczenia jest fakt czy to byli kibice polscy, niemieccy, hiszpańscy czy może wszyscy razem. Istotne jest jedno – nowi Mistrzowie Europy odbierali swoje medale przy akompaniamencie gwizdów, a Organizator (reprezentowany w tym momencie przez Panią Premier) został pożegnany buczeniem.
Powyżej opisane zdarzenia nie mają w mojej ocenie nic wspólnego z wolnością wyrażania opinii czy niezadowolenia z postawy Pani Premier Beaty Szydło lub rządu, któremu przewodzi. Organizacja tak dużej imprezy sportowej to zasługa ciężkiej pracy wielu osób i takie zachowanie jest oznaką braku szacunku przede wszystkim wobec nich. Zamiast cieszyć się z końcowego sukcesu, zarówno sportowego jak i organizacyjnego, pozostał pewien niesmak.
( Zdjęcie ma charakter ilustracyjny )
08.11.2024
02.10.2024
27.09.2024
07.08.2023
20.06.2023
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.