23.01.2018
Tego mogliśmy i raczej powinniśmy się spodziewać – UEFA rozpoczęła prace nad wprowadzeniem zmian do zasad finansowego fair play, czyli zatwierdzonej w 2009 r., a obowiązującej od roku 2011 koncepcji.
Jej głównymi celami są:
- wprowadzenie większej dyscypliny i racjonalności w finansach klubowych piłkarskich;
- zmniejszenie presji na wysokość wynagrodzeń zawodników i ponoszonych przez kluby opłat transferowych, jak również ograniczenie efektu inflacji;
- zachęcenie klubów do długoterminowych inwestycji w sektorze młodzieżowej piłki nożnej i ich infrastruktury sportowej;
- nałożenie nacisku na ochronę długoterminowej rentowności europejskiej piłki nożnej klubowej, oraz
- przekonanie klubów do niezwłocznego regulowania swoich zobowiązań.
Powyższe odzwierciedla pogląd, że celem UEFA jest chęć wykreowania dla całego otoczenia europejskiej piłki nożnej klubowej takiego systemu, w którym rywalizacja poszczególnych klubów piłkarskich nie będzie niosła za sobą negatywnych zmian w obszarze ich własnych finansów – ze szkodą dla zatrudnionych w tych klubach osób, czy też ewentualnych partnerów biznesowych.
Zasada Finansowego Fair Play wprowadziła zobowiązanie wobec klubów do równoważenia swoich finansów. Kluby nie mogą wydawać kwot wielokrotnie większych niż wygenerowane przez nie dochody i są zobowiązane do dotrzymywania wszelkich zobowiązań dotyczących przelewów i świadczeń pracowniczych.
Regulacje te UEFA, jak i wiele europejskich klubów oceniało co do zasady pozytywnie. Przemawiały zresztą za tym same liczby – opóźnienia w spłatach zobowiązań klubów zmniejszyły się o 80%, a ogólne straty finansowe europejskich klubów uległy zmniejszeniu z 1,7 miliarda euro w roku 2011 do 286 milionów euro w roku 2016.
Jak jednak pokazało ostatnie letnie okienko transferowe, a zwłaszcza dość odważne poczynania francuskiego PSG, które wstrząsnęły światowym futbolem - system niestety nie jest perfekcyjny.
Zdumione i wstrząśnięte ogromnymi wydatkami PSG (klub ten wydał aż 402 mln euro na zakup dwóch zawodników: Neymara i Mbappé) środowisko europejskiej piłki nożnej postanowiło zareagować. W odpowiedzi na oficjalne skargi klubów Starego Kontynentu (w tym tych największych, takich jak Bayern Monachium, Juventus Turyn, Real Madryt, czy FC Barcelona) UEFA wszczęła "formalne śledztwo" jeszcze 1 września zeszłego roku. Na tę chwilę nic ono w praktyce nie przyniosło i powszechnie uznaje się, że był to jedynie symboliczny gest europejskiej federacji, jednak że przyznać trzeba, żeUEFA projekt ten traktuje bardzo poważnie.
Według informacji, które pojawiają się w ogólnoświatowych mediach, stworzone zostało obszerne opracowanie o nazwie "Fair-Play Financial 2.0". Projekt ten powinien wejść w życie już od następnego sezonu, stąd też warto śledzić dokonujące się zmiany.
Co istotne, podstawowa zasada fair play pozostaje bez zmian i mowa tu oczywiście o bilansie dochodów i wydatków klubów. Znika jednak roczny limitu deficytu (30 milionów euro w obecnej wersji). Jeśli chodzi o samą reformę, najbardziej spektakularna zmiana polegać ma na ograniczeniu deficytu salda transferowego każdego klubu. Co to oznacza? Zgodnie z pierwotnymi założeniami UEFA, różnica między zakupem a sprzedażą zawodników w trakcie danego sezonu miałaby zostać ustalona na poziomie 100 milionów euro (jednakże należy się spodziewać, że kwota ta bardziej lub mniej, ale jednak ulegnie zwiększeniu). Kluby nie będą już mogły wydać w ramach jednego okienka transferowego takich kwot, jak to miało miejsce w przypadku transferu Neymara do PSG, chyba, że w tym samym okienku sprzeda zawodników za minimum 120 mln euro (Brazylijczyk kosztował Paryżan 220 mln euro).
Reforma obejmuje również wysokość wykazywanych strat na koniec danego sezonu, tak jak ma to miejsce chociażby w przypadku włoskiego AC Milan.
Kluby, takie jak chociażby Lyon czy Monaco, które sfokusowane są raczej na sprzedaży młodych talentów, nie są zadowolone z proponowanych przez UEFA nowych rozwiązań. Było to zresztą oczywiste – w ostatnim czasie zarobiły one krocie na swoich młodzieżowcach (Monaco za nastoletniego Mbappé otrzymało zawrotną kwotę 180 mln euro).
Inne założenia proponowanej przez UEFA reformy dotyczą kwestii kontrolowania zadłużenia klubów i ograniczenia liczby profesjonalnych graczy do 25.
Powyższa propozycja może zaszkodzić klubom takim jak Chelsea czy City, które mają blisko sześćdziesięciu zakontraktowanych piłkarzy, w dużej mierze wypożyczanych do innych klubów europejskich (mówimy tu głównie o młodzieżowcach, których kluby ściągają możliwie wcześnie, tak aby uprzedzić agresywną konkurencję, ale jednocześnie nie mając dla nich miejsca w składzie - nierzadko złożonym z graczy, na których wydano setki milionów euro - wypożyczają ich dalej, celem ogrania, a także zwiększania wartości rynkowej takich zawodników).
Plany te potwierdza wypowiedź prezydenta UEFA Aleksandra Ceferina – „Najbogatsze kluby mogą kupić każdego. Albo ograniczymy wypożyczenia, albo w ogóle ich zabronimy. Musimy też wprowadzić ograniczenia pod względem liczby zakontraktowanych piłkarzy. Dla przykładu, jeden z włoskich klubów ma ich 103! Musimy wprowadzić jakieś granice.”
Kolejną kwestią, jaka została poruszona w omawianym projekcie FFP 2.0. dotyczy dokładnego zdefiniowania "podmiotów powiązanych", przy czym główna zasada pozostałaby bez zmian.
„Futbol pozostanie biznesem, ale musimy zahamować rosnący dystans między bogatymi , a biedniejszymi” - przyznaje Ceferin.
Projekt ten ma zostać poddany pod głosowanie na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego UEFA 24 maja 2018 r. i wdrożony już w następnym sezonie 2018/19.
Zmiany najprawdopodobniej weszłyby w życie od kolejnego sezonu. Finansowe Fair Play 2.0 zostałoby zatwierdzone 24 maja podczas zgromadzenia Komitetu Wykonawczego UEFA, jednak w międzyczasie zaplanowany jest już szereg spotkać w tym temacie, również przez ECA, które mogą okazać się kluczowe dla ostatecznego kształtu omawianego dokumentu.
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.