20.09.2018
Wtorkowymi i środowymi meczami rozpoczęły się rozgrywki fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów, a dziś startują zmagania w grupach w Lidze Europy. Podobnie jak przed rokiem, nie ma na tym etapie żadnej polskiej drużyny, a polskim kibicom pozostaje się emocjonować występami reprezentantów Polski występujących na co dzień w klubach – uczestnikach Ligi Mistrzów i Ligi Europy albo kibicować ulubionym zespołom zagranicznym.
Nowością jest zmiana formatu rozgrywek jeśli chodzi o godziny rozgrywania meczów w Lidze Mistrzów. Do tej pory 16 meczów grupowych w danej kolejce rozgrywano we wtorek i w środę (po 8 w każdym dniu). Wszystkie spotkania rozpoczynały się o 20.45, chyba, że mieliśmy do czynienia z zespołami z Rosji, Kazachstanu, Azerbejdżanu i Turcji, wówczas mecze planowano na 18.00 naszego czasu, bo rozpoczęcie meczu o 20.45 oznaczałoby start spotkania na tamtym terenie np. o 23.45 czy nawet 1.45 kolejnego dnia. Teraz mecze rozgrywane są o dwóch porach w każdym dniu: o 18,55 i o 21.00. Na 18.55 zaplanowane są dwa spotkanie, a na 21.00 – sześć. Gdyby się okazało, że mamy do czynienia z drużyną, która musi grać wcześniej z powodów czasowym, to 18.55 wydaje się bardzo dobrym rozwiązaniem.
W pierwszej kolejce, we wtorkowych meczach akurat spotkania o 18,55 to były konfrontacje FC Barcelony z PSV Eindhoven i Interu Mediolan z Tottenhamem Londyn. O ile 18.55 w Mediolanie przyciąga kibiców, o tyle o 17.55 w Barcelonie we wtorek, biorąc pod uwagę sjestę i pracę do późna w Hiszpanii może okazać się chybioną godziną, choć czego nie robi zagorzały fan dla swojego klubu.
Kolejną zmianą jest zmiana systemu rozgrywek eliminacyjnych, co mogliśmy zaobserwować w lipcu i sierpniu. Nie ma już tzw. „Reformy Platiniego” i możliwości awansu mistrza kraju z niżej sklasyfikowanej w rankingu UEFA ligi (Polska jest na 21. miejscu – przyp. M.Ż.) do Ligi Mistrzów z możliwością uniknięcia zespołu z tych najwyższych lig, np. 4. Drużyny ligi hiszpańskiej, angielskiej, włoskiej czy niemieckiej np. Sevilli, Napoli, Schalke czy Tottenhamu. Te zespoły były w tzw. Grupie niemistrzowskiej, a Mistrz Polski - w grupie mistrzowskiej.
Teraz też mamy podział na grupę mistrzowską i niemistrzowską, ale mistrz Polski może trafić w grupie mistrzowskiej nawet na Mistrza Holandii czy Belgii, który do tej pory miał zapewnione automatycznie miejsce w fazie grupowej. Warto też dodać, że 4 najlepsze kraje w rankingu mają zagwarantowany udział 4 zespołów od razu w fazie grupowej.
W Lidze Europy tez, jak widzieliśmy polskie zespoły, w tym przypadku Lech Poznań i Jagiellonia Białystok już w trzeciej z czterech rund trafiły belgijskie drużyny – odpowiednio Genk i Gent. W poprzedniej formule w trzeciej rundzie polskie zespoły ze swoim indywidualnym rankingiem klubem często były rozstawiane, teraz już nie, ale wynikało to również z większej liczby uczestników rozgrywek Ligi Europy, który już dopiero od fazy grupowej zaczynali rywalizację.
Warto przyjrzeć się też startującej dziś Lidze Europy, w której rywalizować będą między innymi: Arsenal Londyn, AC Milan, Chelsea, Olympique Marsylia, Bayer Leverkusen czy ostatnio regularnie grający w Lidze Mistrzów Besiktas Stambuł albo regularnie zdobywająca Puchar UEFA czy wygrywająca Ligę Europy w ostatnich latach – FC Sevilla. Emocji nie powinno zatem zabraknąć.
Skoro mowa o nowościach to tu również mecze rozgrywane będą o nowych godzinach, czyli o 18.55 i 21.00, choć w tych rozgrywkach nie jest to taka nowość jak w Lidze Mistrzów, bowiem już od kilku sezonów spotkania rozgrywane były o 19.00 i o 21.05. Zatem tutaj czas rozpoczęcia zmienia się tak naprawdę tylko o 5 minut.
Zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Europy nadal dawać będzie awans do Ligi Mistrzów. W poprzednim formacie było tak, że zespół, który awansował w ten sposób, a do tego zajął w swojej krajowej lidze miejsce premiowane awansem do LM, zwalniał w ten sposób miejsce w LM dla drużyny ze swojego kraju, która w tabeli ligi krajowej była najwyżej spośród zespołów, które wywalczyły prawo gry w Lidze Europy. Jeśli zdobywca pucharu Ligi Europy nie wywalczył awansu ze swojej ligi krajowej do Ligi Mistrzów to nie było problemu, bo automatycznie awansował do LM.
Teraz jest inaczej, jeśli drużyna wygra Ligę Europy, a nie wywalczy z krajowej ligi awansu do LM, to wówczas jest kolejnym zespołem ze swojego kraju w LM. Jeśli zaś zwycięzca Ligi Europy ma awans do LM z ligi krajowej, wówczas nie awansuje kolejny zespół z kraju zwycięzcy, lecz trzeci w tabeli zespół z 5. w rankingu klubowym UEFA kraju uzyska prawo gry od fazy grupowej dla swojego kraju (normalnie ma dwa miejsca - przyp. M.Ż.). 5. miejsce w tym rankingu zajmuje obecnie Francja.
Z dzisiejszych spotkań sporo emocji budzi mecz Rasen BallSport Lipsk z Red Bull Salzburg, oba kluby związane są z jedną firmą – producentem napojów energetycznych. Przepisy UEFA nie pozwalają na występ w europejskich rozgrywkach pucharowych klubów, które mają tego samego właściciela. Jak zatem jest to możliwe? Ta sprawa sięga ubiegłego roku, kiedy oba teamy wywalczyły prawa gry w Lidze Mistrzów. Właściwie już od połowy sezonu 2016/2017 zadawano sobie pytanie „co z tym począć?”
Austriacki koncern próbował porozumieć się z UEFA i wskazywał na różnice pomiędzy klubami, zwłaszcza w formie prawnej ich działania. Red Bull posiadał bowiem 99 procent akcji spółki Rasenballsport GmbH, która w 49% jest właścicielem klubu piłkarskiego RasenBallsport Lipsk. Natomiast w przypadku Salzburga pełnił funkcję sponsora.
UEFA wreszcie w czerwcu 2017 roku ustąpiła i pozwoliła obu klubom na grę w Lidze Mistrzów. Na tej samej zasadzie oba kluby mogą grać w tym sezonie w Lidze Europy, a że los przydzielił je do jednej grupy to jest jeszcze bardziej ciekawie. Warto odnotować że poza drużynami z Lipska i Salzburga w grupie B zagrają jeszcze: Celtic Glasgow i Rosenborg Trondheim.
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.