17.11.2015
Już dziś na Stadionie Miejskim we Wrocławiu o godz. 20:45 piłkarska reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Czech. Będzie to ostatni w tym roku mecz podopiecznych Adama Nawałki, który nie jako zamyka ciężki, choć zakończony sukcesem, okres kwalifikacji do EUR0 2016. Obserwując jednak reakcje pojawiające się w mediach można odnieść wrażenie, że nie wszyscy doceniają wkład całego składu kadry narodowej w awans na mistrzostwa Starego Kontynentu.
Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Adam Nawałka zapowiedział, że w meczu z Czechami nasza reprezentacja wystąpi bez swoich liderów w postaci Roberta Lewandowskiego, Grzegorza Krychowiaka, Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Fabiańskiego. Powodem takiej decyzji, z wyjątkiem Jakuba Błaszczykowskiego, który opuścił zgrupowanie z powodu problemów zdrowotnych, jest zminimalizowanie ryzyka powstania kontuzji wśród jednych z najlepszych polskich zawodników. Biorąc pod uwagę, że wymienieni zawodnicy odgrywają ważną rolę w swoich klubach, że sezon wkracza w bardzo intensywną fazę oraz, że dzisiejsze spotkanie ma charakter towarzyski należy uznać decyzję selekcjonera za bardzo odpowiedzialną.
Pomimo to, w ogólnopolskich mediach pojawiło się bardzo wiele komentarzy i opinii kibiców, że zostali oni po prostu oszukani przez Polski Związek Piłki Nożnej. Samo oszustwo miało polegać na tym, że przed zakupem biletów na mecz nikt nie ostrzegł ich o tym, że nie będą mogli podziwiać w akcji największych gwiazd kadry, w tym przede wszystkim Roberta Lewandowskiego. Oczywiście nie można nie zgodzić się z faktem że oglądanie polskiego napastnika Bayernu Monachium w obecnej formie to czysta przyjemność, jednak w moim odczuciu skargi kibiców są zdecydowanie nieuzasadnione.
Przede wszystkim nie możemy zapominać, że kibice decydując się na zakup biletu na dzisiejszy mecz nie wyrazili woli na wzięcie udziału w wydarzeniu pt. Robert Lewandowski kontra piłkarska reprezentacja Czech, tylko w meczu reprezentacji Polski. Całej. W związku z powyższym każda osoba, która podjęła decyzję o wybraniu się na wrocławski stadion musi liczyć się z tym, że może na murawie zobaczyć każdego z zawodników szerokiej kadry powołanej przez selekcjonera.
Przekładając rozterki niektórych kibiców na grunt rozważań prawnych należy uznać, że w przedmiotowej sprawie organizatorowi bardzo ciężko zarzucić jakiekolwiek niewłaściwe wykonanie zobowiązania. Co prawda nie miałem fizycznie biletu wstępu na to wydarzenie w ręku, ale jestem przekonany, że w żadnym miejscu organizator nie zapewnił uczestników o występie poszczególnych, konkretnie wskazanych zawodników. Spowodowane jest to przede wszystkim tym, że ta sfera jest całkowicie pozostawiona do decyzji Adama Nawałki. Natomiast żądania zwrotu pieniędzy za bilet (bo i takie się pojawiają) byłyby uzasadnione, gdyby zamiast reprezentacji Polski w piłkę nożną kibice byli zmuszeni oglądać np. pokaz tańca towarzyskiego. Z całym szacunkiem dla tego rodzaju aktywności, wówczas mielibyśmy do czynienia z niewłaściwym wykonaniem przez organizatora zaciągniętego zobowiązania, ponieważ kibice zapłacili za innego rodzaju widowisko.
Abstrahując od powyższych rozważać nie można również zapominać o korzyściach wynikających z decyzji selekcjonera naszej kadry. Przede wszystkim nasi najlepsi i jednocześnie najbardziej wyeksploatowani zawodnicy będą mogli kilka dni odpocząć. Dzięki temu trener będzie miał możliwość sprawdzenia innych powołanych piłkarzy oraz przetestowania nowych, alternatywnych ustawień taktycznych. Z całą pewnością, nawet w przypadku ewentualnej porażki w dzisiejszym meczu, może mieć to kluczowe znaczenie w kontekście przygotować do zbliżającego się turnieju EURO 2016, który odbędzie się we Francji.
Daleki jestem od pouczania, że powinno się kibicować całej kadrze a nie jej wybranym zawodnikom. Każdy z nas ma prawo podchodzić do tej sprawy indywidualnie. Jednak Ci, którzy decydują się na udział w danym wydarzeniu tylko i wyłącznie ze względu na chęć podziwiania konkretnych zawodników muszą liczyć się z ryzykiem, że nie wystąpią oni w meczu. Może być to spowodowane kontuzją lub po prostu decyzją trenera. W konsekwencji wszelkie roszczenia i pretensje nie znajdują swojego uzasadnienia.
Portal prawosportowe.pl powstał w 2012 roku i od tego czasu dostarcza czytelnikom wiedzę z zakresu szeroko rozumianego prawa sportowego. Odbiorcami naszych treści są sportowcy amatorzy i profesjonalni, trenerzy, sędziowe, menedżerowie, agenci, działacze organizacji sportowych, sponsorzy. Jesteśmy po to, by pomagać i edukować w sporcie.
Portal od samego początku jest wspierany przez Kancelarię Prawa Sportowego i Gospodarczego DAUERMAN
Zgodnie z art. 13 ust. 1 i ust. 2 Ogólnego rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. informujemy, iż:
Jeśli potrzebujesz pomocy prawnej w Twojej działalności sportowej, napisz do nas korzystając z poniższego formularza.
Pamiętaj – odległość nie stanowi problemu. Działamy całkowicie on-line.
Przedstaw nam swój problem, a my dokonamy wstępnej bezpłatnej analizy prawnej. Następnie przedstawimy, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić oraz zaproponujemy zasady współpracy. Oczywiście za wszelkie usługi otrzymasz fakturę VAT.
Polityka prywatności PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.